Tak powiało, że porwało dach i powaliło wielkie drzewa [zdjęcia]

Tak powiało, że porwało dach i powaliło wielkie drzewa [zdjęcia]

Silne wiatry w naszym regionie wyrządziły wiele szkód. Powaliły drzewa, zerwały dachy. Najsilniej skutki wichury odczuli mieszkańcy domu jednorodzinnego w Grzybnie, którym zerwało dach.

Na 25 tys. złotych oszacowali wstępnie straty strażacy, którzy usuwali skutki groźnych podmuchów w Grzybnie. W budynku mieszkalnym zerwane zostało pokrycie płaskiego dachu. Styropapa uszkodzona była na około 50 m kw, ponadto przewrócony został komin. Ratownicy, po zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, wezwali pogotowie energetyczne w celu wyłączenia napięcia w linii znajdującej się w pobliżu domu. Usunęli też zwisające elementy. Fragmenty styropapy zebrali, a dach zabezpieczyli plandeką.
- Zadaniem ratowników ubranych w sprzęt do pracy na wysokości było usunięcie niebezpiecznych elementów, które przy tak silnych podmuchach stanowiły bardzo duże zagrożenie dla mieszkańców, jak i sąsiadów, a także zabezpieczenie dachu - informuje Sławomir Stachewicz z OSP Kijewo Królewskie. - Akcja ze względu na ciężkie warunki atmosferyczne była dość trudna. Wzięły w niej udział dwa zastępy PSP Chełmno, OSP Grzybno, OSP Trzebcz Szlachecki oraz OSP Unisław.

Strażacy odnotowali 26 interwencji związanych z silnymi wiatrami. Głównie to powalone konary i drzewa. W Chełmnie Nad Browiną drzewo leżało na linii energetycznej, a w Brzozowie pochylało się nad nią. W Wierzbowie oberwany kabel telefoniczny leżał na ziemi i stwarzał zagrożenie w ruchu. Przy Intermarche wiatr zerwał baner, a na szpitalu - arkusz blachy z dachu, który zwisając stanowił zagrożenie. Z kolei w Chełmnie przy ul. Lipowej konar drzewa spadł na forda fiestę.

Straty w zdarzenia oszacowano na 23 tys. zł. Łącznie w usuwaniu skutków brało udział 44 zastępów straży pożarnej. Osób poszkodowanych strażacy nie stwierdzili.