Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tak wycieńczonego psa jeszcze nie widzieli (nowe fakty)

/inia/
Pies jest tak wychudzony i wycieńczony, że w fundacji nazywają go pieszczotliwie szkielecik
Pies jest tak wychudzony i wycieńczony, że w fundacji nazywają go pieszczotliwie szkielecik Aleksandra Habior
Przeraźliwie chudy i skrajnie zagłodzony amstaff z Konina walczy o życie w przychodni weterynaryjnej Pankracy w Radomiu. Pies trafił tu z inicjatywy Fundacji na Rzecz Zwierząt Niechcianych AST. Odebrano go właścicielce, która głodziła zwierzę.

Możesz pomóc

Tak wycieńczonego psa pracownicy fundacji ani radomskiej lecznicy jeszcze nie widzieli
Tak wycieńczonego psa pracownicy fundacji ani radomskiej lecznicy jeszcze nie widzieli

Tak wycieńczonego psa pracownicy fundacji ani radomskiej lecznicy jeszcze nie widzieli

Możesz pomóc

Można wspomóc leczenie Kornela wpłacając pieniądze na konto fundacji.
Dane do przelewu: AST Fundacja na Rzecz Zwierząt Niechcianych. Ul. Żwirki i Wigury 1b/37, 02-143 Warszawa. Numer konta bankowego: 79 1160 2202 0000 0000 8061 3463 z dopiskiem dla Kornela

Stan jest bardzo zły. Lekarze wciąż walczą o jego życie. Wycieńczenie organizmu to efekt głodzenia i zaniedbania przez właścicielkę. Kornel, bo tak go nazwano w fundacji waży 12 kilogramów a powinien 30. Ma około sześciu lat. - Tak wycieńczonego psa jeszcze nie widzieliśmy - mówią weterynarze z przychodni "Pankracy".

ODEBRALI W KONINIE

Pies został odebrany alkoholiczce z Konina, pod której opieką znajdowały się jeszcze trzy psy. Stan Kornela był najgorszy. Tamtejsze schronisko przekazało zwierzę AST Fundacji na Rzecz Zwierząt Niechcianych z Warszawy, która na co dzień zajmuje się ratowaniem ras bullowatych ze schronisk w całej Polsce. - Współpracujemy z przychodnią weterynaryjną Pankracy w Radomiu i tam zawieźliśmy Kornela - tłumaczy Katarzyna Kordowska, prezes fundacji. - Jest pod stałą opieką lekarzy. Miał bardzo złe wyniki krwi, anemię, dramatyczny poziom erytrocytów a jego organizm nie produkuje nowych krwinek.

WALCZĄ O ŻYCIE

Amstaff przebywa w radomskiej lecznicy od środy 18 lipca. Zajmują się nim wszyscy lekarze. - Dostaje kroplówki i znajduje się pod stałą opieką. W niedzielę miał przetaczaną krew - mówi prezes fundacji. - Jest zagłodzony, ale bardzo ufny. Ma ogromną wolę życia, chodzi i ma duży apetyt. Dlatego postanowiliśmy walczyć o jego życie.

Pies został przebadany i w Warszawie i w Radomiu, bo podejrzewano, że jego stan może być wynikiem choroby. - Jednak jak na taki stan to wszystko wyszło w normie czyli pies nie ma ani raka ani innej choroby, która mogłaby spowodować taki stan - dodaje Katarzyna Kordowska. - To wynik wygłodzenia.

Teraz Kornel ma się już trochę lepiej. Przytył już trzy kilogramy. - Jest silniejszy, żwawszy i wychodzi nawet na krótki spacer - mówi Magdalena Lachowska z przychodni "Pankracy". - Wcześniej nie miał siły chodzić, upadał. Jest bardzo spokojny i pogodny.

Kornel będzie przebywał w radomskiej lecznicy do momentu, kiedy jego stan poprawi się na tyle, że będzie mógł być już leczony w domu bez ciągłej opieki lekarskiej.

Jeśli lekarzom uda się wyleczyć psa fundacja będzie szukała dla niego domu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie