Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tak wygląda w Jeruzalu, czyli serialowych Wilkowyjach. Te miejsca znasz z serialu Ranczo

Lucyna Talaśka-Klich
Lucyna Talaśka-Klich
Niewielki rynek w centrum wsi, przystanek i sklep w barwach unijnych.
Niewielki rynek w centrum wsi, przystanek i sklep w barwach unijnych. Lucyna Talaśka-Klich
Jest tak, jak w serialu "Ranczo". Autobus z Warszawy objeżdża niewielki rynek w centrum wsi. Obok jest przystanek i sklep w barwach unijnych. A na ławeczce klienci z Mamrotami. Tak wygląda w Jeruzalu, czyli serialowych Wilkowyjach - przypominamy nasz archiwalny reportaż.

Tylko nie potłuczcie mi Mamrota! - wychowawca prosi kolonistów, którzy robią sobie zdjęcia z pożyczonym winem. Kolejno siadają na ławeczce, przed sklepem "U Krysi". To jeden z najważniejszych punktów wycieczki do Jeruzala, wsi w gminie Mrozy (powiat miński, województwo mazowieckie). Od czasu pojawienia się serialu "Ranczo", wieś stała się atrakcją turystyczną.

Ale ławeczka często jest zajęta przez stałych bywalców. Wyglądają tak, jakby czekali na przyjazd ekipy filmowej. Nie potrzebują charakteryzacji. - Kupcie Mamrota i zróbcie zdjęcie - proponuje jeden z nich. Chętnie zapozuje. Ale przyjeżdża kolejna wycieczka i zajmuje mu niebieską ławeczkę.

Legendarny Mamrot stoi na sklepowej półce, w centralnym miejscu. To ulubiony trunek serialowych bohaterów. Zdaniem Solejuka (w tej roli Sylwester Maciejewski) ładnie pachnie owocami. W Wilkowyjach kosztuje 4 zł, w realnym świecie trzeba za niego zapłacić 5 zł. Ale chętnych nie brakuje, kupują butelki na pamiątkę. Co z zawartością? Czy można ją wypić? - Małymi łykami i jak się ma coś do popitki - radzą w sklepie. Jak wygląda na co dzień w miejscowość Jeruzal? Zobacz w poniższej galerii.

Turyści z Mamrotami wędrują po wsi. Zaglądają do kościoła. Jest drewniany, zabytkowy, z 1757-1758 r. Przy drzwiach wisi galeria zdjęć, także tych zrobionych na planie filmowym, w kościele.

Obok kościoła jest Mauzoleum Floriana Cieszkowskiego z 1798 r., drewniana dzwonnica z drugiej połowy XVIII w. oraz murowana plebania z początku XX w.

Z kolei rynek jest reliktem średniowiecznego miejskiego układu przestrzennego - prostokąt o wymiarach 100 na 120 m, znajduje się na przecięciu głównych dróg. Przez kilka wieków Jeruzal, choć pod inną nazwą, był miastem. Dziś to średniej wielkości zadbana wieś.

Z niebieskiej ławeczki niedaleko rynku można obserwować wjeżdżających od strony Warszawy i Mrozów. Autobusów przyjeżdża tu niewiele, za to sporo aut z turystami, którzy szukają śladów "Rancza".
Z obiektów serialowych w Jeruzalu jest jeszcze szkoła. Ale próżno szukać dworku Lucy czy domu wójta, bo zdjęcia kręcono też w innych wsiach.

Mieszkańcy gminy Mrozy przyznają, że serial był dla nich jak wygrana w Lotto. - Rozsławił Jeruzal - mówią. - I dał ludziom pracę.

Wielu mieszkańców zagrało w serialu. - Dostałem prawie siedemdziesiąt złotych za kilka godzin, choć właściwie nic nie robiłem! Tyle pieniędzy piechotą nie chodzi - mówi mężczyzna, który grał w jednej ze scen w kościele. Co prawda nie zobaczył siebie na ekranie, ale nie szkodzi. I tak jest dumny.

od 12 lat
Wideo

Dobre i złe sąsiedztwo grochu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska