Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Woda zalewa domy. Mieszkańcy bezskutezcznie szukają pomocy

Kinga Anioł-Bzówka
- Podczas opadów woda wypływa z tego zbiornika na nasze posesje i drogę – tłumaczą Małgorzata Durlej oraz Małgorzata i Adam Pietrasiewicz. Na zdjęciu także Patryk i Alan Durlej.
- Podczas opadów woda wypływa z tego zbiornika na nasze posesje i drogę – tłumaczą Małgorzata Durlej oraz Małgorzata i Adam Pietrasiewicz. Na zdjęciu także Patryk i Alan Durlej. Ł. Zarzycki
- Zalane podwórko to jeszcze nic, woda wchodzi do domu, do kotłowni i piwnicy. Byłam już chyba wszędzie. I nic, nikt nie pomaga - alarmuje Małgorzata Durlej, mieszkanka Podzamcza Piekoszowskiego w podkieleckiej gminie Piekoszów.

Wspomina, że problem z zalewaniem tej części miejscowości jest już od co najmniej dziesięciu lat. - Tutaj jest niżej, więc woda płynie strumykiem z wyższych części gminy, a że nie ma odwodnienia, wpływa na ulicę i nasze podwórka - tłumaczy Małgorzata Pietrasiewicz, inna mieszkanka ulicy Źródlanej w Podzamczu Piekoszowskim. Jej mąż dodaje, że woda wciąż stoi w garażu.

JEST NIEBEZPIECZNIE

Aby rozwiązać problem, przy ulicy wybudowano rowy, a raczej… - To zbiorniki wody z całej wsi, z których nie ma ona ujścia, więc wypełnia je i rzeką rwie przez nasze ogrodzenia. Z rowami melioracyjnymi te zbiorniki nie mają nic wspólnego. Woda nigdy z nich nie schodzi, a tu przecież mieszka dużo dzieci, aż strach, gdyby któreś tam wpadło - martwi się pani Durlej. Inni mieszkańcy podkreślają, że przy ulicy nie ma chodnika, ani nawet pobocza. - Którędy więc chodzić, przez wodę? Ruch jest coraz większy, częste wypadki, tu jest niebezpiecznie. Budowa tej ulicy, to konieczność - twierdzi Adam Pietrasiewicz.

STARAJĄ SIĘ, ALE..?

Ulica Źródlana w Podzamczu Piekoszowskim, to droga powiatowa. Jerzy Komorniczak, dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg w Kielcach zna problem już od kilku lat i zapewnia, że pracownicy starają się mu zaradzić. - Chcieliśmy przekopać rów i odprowadzić z niego wodę do cieku wodnego, ale żaden z właścicieli sąsiednich terenów nie chce zezwolić na to, aby skierować ją przez jego działkę.

Próbowaliśmy nawet wraz z wójtem gminy Piekoszów kupić jedną z działek, ale cena jest zbyt wygórowana - tłumaczy dyrektor PZD w Kielcach. Uzupełnia, że w tej chwili służby próbują przekonać któregoś z właścicieli terenów przy drodze przez Podzamcze Piekoszowskie, aby czasowo zgodził się na odprowadzenie wody na jego teren. Ale ma obawy, że i to może nie wystarczyć. - Dom państwa Durlej został wybudowany na cieku wodnym, nie powinien tam stać, bo teren jest zaniżony, być może i tak będzie przesiąkać. Mieszkańcy powinni zrobić porządne odwodnienie wokół domu - uważa Komorniczak.

BUDOWA ZA ROK?

Ale w grę wchodzi także rozwiązanie na dłużej - przebudowa tysiąca trzystu metrów tej powiatowej drogi wraz z jej odwodnieniem. - Mamy już pełną dokumentację przebudowy tej drogi. W ciągu trzydziestu dni powinniśmy mieć już pozwolenie na budowę. Obejmuje ona poszerzenie drogi, zmianę nawierzchni, budowę chodnika oraz kanalizacji deszczowej, więc rozwiąże to problem zalewania - tłumaczy Tadeusz Dąbrowa, wójt gminy Piekoszów. Pozostaje kwestia sfinansowania inwestycji. Władze powiatu
kieleckiego i gminy Piekoszów ustaliły, że wniosek w tej sprawie zostanie zgłoszony do Narodowego Programu Przebudowy Dróg Lokalnych. Jeżeli projekt zostanie zaakceptowany, to pięćdziesiąt procent kosztów inwestycji zostanie pokrytych z budżetu państwa, a powiat kielecki i gmina Piekoszów wyłożą po dwadzieścia pięć procent. I remont ruszy w przyszłym roku. - Gdyby nie został zaakceptowany, będziemy szukać innych rozwiązań - kwituje Dąbrowa.

Dyrektor Komorniczak uważa, że szansa wykonania tej inwestycji w przyszłym roku jest realna. Ale mieszkańcy nie do końca w to wierzą. - Obiecują od lat, nic się nie zmienia, a sytuacja jest fatalna - kwitują zrezygnowani.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie