- Od samych dekoracji stołów dostaję zawrotu głowy - przyznaje Katarzyna Murawska, torunianka, która razem ze swoim narzeczonym przyszła na weekendowe targi ślubne w Centrum Targowym "Park" w Toruniu. - Ślub bierzemy w sierpniu, więc wiedzieliśmy, że dużo organizacji jeszcze przed nami. Ale teraz, kiedy zobaczyłam całą tę ofertę, jestem trochę przerażona ogromem pracy. Na razie zbieram wszystkie ulotki, a wszystkie decyzje będziemy podejmować na spokojnie, w domu.
Ślubne targi odbywały się również we włocławskiej Hali Mistrzów. Pokazy makijażu, stylizacji fryzur, modelek, stoiska firm krawieckich, gastronomicznych, fotograficznych, filmowych, dekoracje kwiatowe i dodatki ślubne - było w czym wybierać. Można było nawet wsiąść do limuzyn i skosztować pyszności specjalnie przyrządzanych na weselne przyjęcie.
W tym sezonie modne są torty złożone z muffinek. Najwyższe piętro weselnej patery zajmuje niewielki tort, a na niższych stoją babeczki. - To bardzo ekonomiczne, bo można dostosować liczbę babeczek do liczby gości - chwali zalety takiego rozwiązania Stanisław Pokojski, cukiernik z Torunia - A na górze mamy klasyczne ciasto, więc tradycji krojenia tortu tak czy owak stanie się zadość.
Taki tort dla stu osób można kupić za ok. 400 zł, klasyczne piętrowe ciasto to wydatek ok. 600 zł. Zdecydowanie więcej trzeba wydać na suknię ślubną - od półtora tysiąca do kilkunastu tysięcy zł, wszystko zależy od rodzaju tkaniny. Jeśli odpowiedniego kroju nie znajdziemy w sklepach, możemy zlecić jej zaprojektowanie specjaliście.
- W kryzysowych przypadkach można to zrobić nawet tydzień przed ślubem, ale nie polecam takiego pośpiechu - przyznaje Patrycja Partyka toruńska projektantka sukien. - Im więcej czasu, tym więcej możliwości. Pięć miesięcy na przygotowanie sukni to optymalne rozwiązanie.
W modzie ciągle jest klasyka - długie i eleganckie białe suknie. - Za kilkanaście lat panie chcą oglądać swoje zdjęcia ze ślubu bez poczucia zażenowania - wyjaśnia projektantka. - Dlatego rzadko decydują się na coś ekstrawaganckiego, z czego później być może będą się śmiały.
Do lamusa powoli odchodzą suknie typu "beza". - Z reguły panowie są bardzo przeciwni takim kreacjom, wolą suknie bliżej linii ciała, więc kiedy klientka życzy sobie bardzo dużej, szerokiej kreacji, zawsze pytam, czy uzgodniła to z przyszłym mężem - mówi Patrycja Partyka. - Trzeba pamiętać, ze szeroka suknia może utrudniać taniec.
Zarówno włocławskie jak i toruńskie targi odwiedzili przede wszystkim przyszli nowożeńcy. Ale nie tylko. - Jestem tutaj, bo interesuję się logistyką i organizacją ślubów - mówi Maciej Zalewski z Torunia. - Chciałem zobaczyć, jak wygląda taka impreza od strony technicznej. Zauważyłem kilka prostych, a bardzo efektownych rozwiązań.
Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!
Czytaj e-wydanie »