Stąd duże zainteresowanie XIV Targami Turystyki Językowej, które odbyły się w niedzielę w Bydgoszczy.
- Jest wiele możliwości wyjazdów do zagranicznych szkół językowych - zachęca Andrzej Sławiński, prezes Agencji Turystycznej Atas, która od 14 lat organizuje targi (firma ma swoje biuro m.in. w Bydgoszczy).
Londyn jest najpopularniejszy
- Nie chcemy być konkurencją dla szkół polskich. Zależy nam na nauce języka żywego, który można poznać tylko na miejscu w danym kraju. Najmłodsi uczniowie mają zaledwie 8 lat. Młodzież może uczestniczyć choćby w obozach językowych. Wyjazd kosztuje np. 1700 zł za 9 dni w Londynie, który jest w tej chwili najpopularniejszy - mówi Sławiński.
Potwierdza to Anglik Neil Upton, dyrektor marketingu w United International Collage. Szkoła mieści się w samym centrum brytyjskiej stolicy i jest znana ze swojego profesjonalizmu.
- Nasi uczniowie pochodzą z różnych stron świata, także z Polski. Uczymy języka w kilku grupach wiekowych: 7-10 lat, 10-13 i starszych - zdradza Upton.
Podczas wczorajszych targów prezentowano oczywiście nie tylko oferty dla młodzieży.
Zagraniczne szkoły proponują kursy dla osób w każdym wieku, studentów, ich rodziców, pracujących, a także dla tych, którzy chcą poznać język specjalistyczny - lotników, lekarzy, prawników czy handlowców.
Można było zapytać przedstawicieli tych szkół o możliwości wyjazdów, koszty i czym należy kierować się przy wyborze konkretnej oferty.
Angielski plus piłka nożna
Polka Agnieszka Pietrzak, która jest szefową działu rejestracji w Manchester Academy of English twierdzi, że Polacy są w tej grupie narodów, które najszybciej uczą się angielskiego. - Jest nam łatwiej niż na przykład Chińczykom lub Japończykom, choćby ze względu na to, że oni mają zupełnie inne pismo.
Jej szkoła proponuje m.in. kurs językowy z lekcjami piłki nożnej, w końcu Manchester słynie z footballu. Dwutygodniowa nauka kosztuje 1000 funtów, czyli 4,5 tys. zł. Uczniowie są kwaterowani u rodzin lub w akademiku.
- Oczywiście nie trenujemy piłki nożnej na słynnym Old Trafford, bo tam nie wolno nawet dotknąć murawy - komentuje Pietrzak.
Kursy językowe za granicą wyglądają mniej więcej tak: firma dowozi zainteresowanych na miejsce, gdzie są kwaterowani. Rodziny, które przyjmują gości, dobiera się starannie i regularnie kontroluje, ale są raczej średnio sytuowane. To często również osoby samotne lub na emeryturze chcące sobie dorobić. Wybierając tę opcję, należy liczyć się z samodzielnym dojazdem do szkoły (ok. 25 minut komunikacją miejską). Pierwszego dnia (zwykle w poniedziałek) każdy kursant pisze test kwalifikacyjny, na podstawie którego zostaje przydzielony do odpowiedniej grupy językowej. Zajęcia lekcyjne prowadzone są przez wykwalifikowaną kadrę lektorską na wszystkich poziomach: od podstawowego do zaawansowanego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Szpak pokazał swojego towarzysza. Połączyła ich miłość od pierwszego wejrzenia
- Tomaszewska i Sikora spacerują z wózkiem. Wydało się, co ich łączy! [ZDJĘCIA]
- Urbańska obnaża się przed młodzieżą w sieci. Nie jesteście na to gotowi [ZDJĘCIA]
- Była naszą olimpijską królową. Dziś Otylię Jędrzejczak trudno rozpoznać [ZDJĘCIA]