Tędy nie pojedziesz!

Kilka dni temu informowaliśmy o toczących się w Toruniu rozmowach dotyczących trasy kolejowej z Bydgoszczy przez Nakło do Kcyni. Są nadzieje, że uda się wznowić kursowanie pociągów na tej linii. Kcynia zyskałaby na nowo kolejowe połączenie z Nakłem i Bydgoszczą, ale też dalej z Wągrowcem i Poznaniem. Czy zapowiedzi te (słyszymy o nich od lat) nabiorą realnych kształtów?

W każdej chwili?

Z perspektywy Torunia wydaje się to proste. - Linie może uruchomić każdy, w każdej chwili -informował "Pomorską" przed kilkoma dniami Tomasz Moraczewski, dyrektor wydziału infrastruktury Urzędu Marszałkowskiego w Toruniu. Tym którzy w ostatnim czasie widzieli dworzec w Kcyni nie wydaje się to już takie proste ani oczywiste. Obiekt , z którego nie korzystano od lat przedstawia obraz nędzy i rozpaczy.

Tory w zielsku

Chwasty i trawa porasta torowiska i perony. Przejścia podziemne nie nadają się do użytku. Już 10 lat temu, gdy z Kcyni przez Szubin można była jeszcze dojechać pociągiem do Bydgoszczy, w deszczowe dni woda w przejściach stała po kolana. Teraz lepiej tam nie zaglądać...

Tragicznie wygląda też budynek dworca nie remontowany od lat. Jego stan budził zastrzeżenia jeszcze w czasach funkcjonowania połączeń. Rada Miejska słała wówczas monity do PKP, by coś w tej sprawie zostało zrobione. Pozostały jednak one bez echa, a lata zawieszenia połączeń zrobiły swoje.

Optymiści w ratuszu

Wiceburmistrz Kcyni Arkadiusz Stachowiak, który w imieniu samorządu prowadzi rozmowy z władzami województwa, jest jednak optymistą. Wierzy w uruchomienie połączeń i obietnice, że w Toruniu zajmą się poważnie tematem w przyszłym roku. Czas pokaże czy ma rację.