Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Temida chce uniknąć kryzysu. Dziś nadzwyczajny Kongres Sędziów Polskich [rozmowa]

Karina Obara
Karina Obara
Sędzia Jędrzej Czerwiński:  - Każda decyzja sądu powinna być dla obywatela jasna.
Sędzia Jędrzej Czerwiński: - Każda decyzja sądu powinna być dla obywatela jasna. Jacek Smarz
Rozmowa z Jędrzejem Czerwińskim, sędzią Sądu Rejonowego w Toruniu, rzecznikiem Iustitii, okręgu toruńsko-włocławskiego, o kongresie sędziów.

Dziś nadzwyczajny Kongres Sędziów Polskich. Czego się Pan po nim spodziewa?
Przede wszystkim dyskusji całego środowiska sędziowskiego, która wyłoni wspólne stanowisko w pięciu podstawowych kwestiach. Po pierwsze chodzi o sposób powoływania i odwoływania sędziów przez prezydenta i nadzoru ministra sprawiedliwości nad sądami w kontekście ustawy o prokuraturze. Od lat postulowaliśmy, by administracyjny nadzór nad sądami sprawował pierwszy prezes Sądu Najwyższego.

A niezawisłość sędziów?
To drugi temat, połaczony z niezależnością sądów. Będziemy go rozpatrywać w kontekście przewidywanych zmian w przepisach dotyczących sądów powszechnych i administracyjnych. Wiceminister sprawiedliwości powiedział nam, że są planowane zmiany w strukturze sądownictwa, co może nie niepokoi dopóty nie zastanowić się, jak takie zmiany mają się do powoływania sędziów przez prezydenta. Zachodzi tu bowiem obawa, że sędziowie będą niepowoływani i ta decyzja nie będzie w żaden sposób uzasadniana.
No i kolejny temat, którym się zajmiemy, to działanie władzy ustawodawczej i wykonawczej wobec Trybunału Konstytucyjnego i niepublikowanie jego orzeczeń. Jeśli w tych sprawach wypracujemy wspólne stanowisko, Krajowa Rada Sądownictwa będzie miała obraz całego, a nie wąskiego środowiska sędziowskiego. Dzięki temu będzie mogła w naszym imieniu (jako organ konstytucyjny) zgłaszać ważne postulaty.

Skoro sędziowie spotykają się tak licznie w takich sprawach, to czy to oznacza, że mamy kryzys w państwie prawa?
Sędziowie spotykają się w tego typu sprawach regularnie, ale w węższych gronach, np. w stowarzyszeniach sędziowskich. Spotykają się też regularnie na zgromadzeniach ogólnych sędziów sądów okręgowych czy sądów apelacyjnych i wyrażają swoje opinie.

No dobrze, ale wcześniej Kongresy Sędziów Polskich odbyły się dwukrotnie. Do pierwszego doszło w 1999 r., drugi był w 2008 r. Ale dzisiejszy kongres będzie pierwszym tak dużym, tak szybko zorganizowanym i z tak liczną reprezentacją sędziów. Nigdy nie było tak wielkiego zainteresowania sędziów. Trudno wobec tego nie myśleć, że gdy źle się dzieje, to sytuacja jest kryzysowa.
Kryzys kojarzy mi się z taką sytuacją, gdy sądy nie są w stanie orzekać, albo orzekają pod naciskiem. W tym sensie kryzysu nie ma, bo sądy orzekają nadal zgodnie z prawem i nie ulegają naciskom. Cała rzecz sprowadza się właśnie do tego, aby uniknąć kryzysu.

Ale chyba nie zaprzeczy Pan, że sędziowie mają teraz twardy orzech do zgryzienia?
Najbardziej niebezpieczna jest tzw. autocenzura sędziowska, oczywiście mam na myśli sytuację, która może zaistnieć, a nie, że ona ma miejsce nagminnie. Należy się obawiać, że w wyniku niepewnej sytuacji, sędzia może się autocenzurować, że ma tak, a nie inaczej orzec, bo gdzieś w tyle głowy towarzyszy mu myślenie, czy dany wyrok spodoba się władzy, a jeśli nie, to jakie konsekwencje go czekają z tego powodu.

To bardzo groźne.
Wtedy niezawisłość sędziowska stoi pod znakiem zapytania. Każda decyzja sądu powinna być dla obywatela jasna i ma prawo poznać powody podjęcia tej decyzji.
Tu dochodzimy znów do niepokojącej nas sytuacji. Arbitralna decyzja prezydenta o odmowie powołania sędziów - czego obawia się środowisko sędziowskie - też skutkować może tym, że sędzia nie dowie się, dlaczego tak się stało. A przecież sędzia również jest obywatelem i też należy mu się wyjaśnienie w sprawie, która go dotyczy.

„Jest szereg spraw do omówienia, ale najważniejszy jest spór o Trybunał Konstytucyjny. To jest kwestia fundamentalna, bo jeśli nie będzie realnej kontroli zgodności ustaw z konstytucją, to będziemy mieli ustawy niezgodne z konstytucją, które zaczną funkcjonować jako prawo” - powiedział sędzia Waldemar Żurek. Czy Pan myśli, że kongres pomoże Trybunałowi?
Formalnie Trybunałowi nie pomożemy, natomiast liczymy na to, że zaproszeni przedstawiciele władzy wezmą pod uwagę to, co na tym kongresie zostanie powiedziane. I będą się kierowali naszą opinią podczas konstruowania ustaw.

Czy w obliczu tego, co się dzieje w Warszawie w sprawie reprywatyzacji, a w czym uczestniczyło środowisko prawnicze, uważa Pan, że środowisku potrzebne są zmiany?
Orzeczenie sądu, które zapada w pierwszej instancji podlega kontroli sądu drugiej instancji, a później jeszcze trafia do Sądu Najwyższego lub Naczelnego Sądu Administracyjnego. Bardzo mało prawdopodobne jest to, aby nastąpiła zmowa wszystkich trzech składów orzekających. Każda decyzja sądu podlega kontroli i o to należy dbać. Zmiany są potrzebne zawsze, w środowisku prawniczym też, ale nie można robić ich co chwilę. Ważne jest, żeby zmiana, która nastąpi mogła funkcjonować przez lata. Częste zmiany ustrojowe odbijają się na poczuciu pewności prawa, które obowiązuje, a to przekłada się na poczucie bezpieczeństwa obywateli. W dłuższej perspektywie nikomu to nie służy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska