- Polakom chcę powiedzieć: nie bójcie się Europy - powiedział polskim dziennikarzom w środę wieczorem Barroso, parafrazując słowa papieża Jana Pawła II.
- Są mniejsze kraje, które osiągnęły sukces. Dlaczego Polska nie miałaby go osiągnąć. Złe podejście to kompleksy - powiedział.
Zdaniem Barroso, Polacy są "bardzo wymagającym partnerem", czego przykładem jest list od premiera Belki, w którym szef polskiego rządu wyraża zaniepokojenie małą liczbą Polaków zatrudnionych w KE.
- Polacy wysyłają listy, premier czasami dzwoni, Polska jest wymagającym partnerem, ale nie jest to złe. (...) To jest wasz styl - żartobliwie mówił Barroso.
Zdecydowanie zaprzeczył jednak, by polscy kandydaci byli dyskryminowani w wyborze na stanowiska w Komisji Europejskiej: - Nie było żadnej konspiracji. Robimy zawsze selekcję na podstawie kompetencji. Nie wierzę, że istnieje jakakolwiek dyskryminacja - dodał.
Barroso dziś weźmie udział w Warszawie w forum "Strategia Lizbońska: czas na działanie", w którym ma uczestniczyć około 400 przedstawicieli polskich firm.
Celem Strategii Lizbońskiej jest zwiększenie zatrudnienia i uczynienie gospodarki UE najbardziej konkurencyjną na świecie do 2010 roku.
Warszawskie forum odbędzie się w kluczowym momencie dla przyszłości Strategii Lizbońskiej, tuż przed szczytem europejskim w Brukseli (22 i 23 marca), podczas którego przywódcy państw UE mają przyjąć nowe postanowienia w sprawie jej "ożywienia".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Bieniuk w PRZEŚWITUJĄCYCH spodniach na ściance. Tak wystroić mogła się tylko ona
- 19-letnia Emilia Dankwa odsłania brzuch i wygina śmiało ciało w cekinach i szpilkach
- Andrzej z "Sanatorium miłości" mieszka w DPS. Nie zgadniecie, kto chce mu pomóc
- Marcin Miller chudnie w zastraszającym tempie. Lider Boysów to teraz niezłe ciacho!