Teremiski dały festyn

Dla odważnych i bardzo sprawnych fizycznie była wspinaczka po linie na wysokie drzewa oraz nieco trudniejsza konkurencja, czyli wspinanie się na skrzynki po napojach. Jak się okazało jest to nie takie proste dla niewprawionych we wspinaniu skałkowym. Najmniej problemów z wdrapaniem się na kilkumetrową wysokość mieli najmłodsi uczestnicy zabawy.

Sobie równych nie miała ośmioletnia Laura Woźniak, która bez trudu i jak później mówiła bez najmniejszego lęku zdobyła wierzchołek skrzynkowej wierzy. Ceniący sobie twardy grunt pod nogami mogli ćwiczyć japońską sztukę poruszania się lub malowania kredkami czy farbami. Miłośnicy plenerowego śpiewania mieli okazję posłuchać, ale również zaprezentować swoje zdolności wokalne. Dla najmłodszych uczestników wspólnej zabawy były konkursy i gry terenowe. To wszystko za sprawą i przy udziale studentów oraz wykładowców na czele z szefową Danutą Kuroń z Uniwersytetu Powszechnego im. Jana Józefa Lipskiego z Teremisek nieopodal Białowieży.

Szesnasto osobowa grupa młodzieży pokazała mieszkańcom jak ciekawie można spędzać wolny czas i czynnie odpoczywać nie wyjeżdżając z miasta.

Szkoła życia z Teremisek od pewnego czasu współpracuje z janowieckim Zespołem Szkół Ponadgimnazjalnych o czym na łamach Pomorskiej naszych Czytelników kilkakrotnie informowaliśmy. To właśnie na zaproszenie dyrektora szkoły Ryszarda Majchrzak w Janowcu Wlkp. przez kilka dni odpoczywali młodzi ludzie z całej niemal Polski oraz Stanów Zjednoczonych. Studenci mieli okazję by wiedzę i umiejętności zdobyte na uniwersytecie wykorzystać w praktyce. Założeniem uczelni jest bowiem, że po powrocie do swoich środowisk będą animatorami życia kulturalno-oświatowego oraz liderami lokalnych społeczności.