Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

To koniec długiej historii. Adrian Miedziński odchodzi z Torunia!

Joachim Przybył
Joachim Przybył
Adrian Miedziński w Toruniu startował od 2001 roku
Adrian Miedziński w Toruniu startował od 2001 roku SłAwomir Kowalski / Polska Press
Tak wynika z naszych źródeł. Oficjalnie klub i zawodnik potwierdzą to 3 listopada na konferencji prasowej. Wszystko wskazuje na to, że jego nowym klubem będzie Włókniarz Częstochowa.

Adrian Miedziński do poprzedniego sezonu był jedynym polskim seniorem, który ponad dziesięć lat bez przerwy związany był ze swoim macierzystym klubem. W erze pogoni za wysokimi kontraktami i niknących w sporcie zawodowym sentymentów to wyjątki. W sumie uzbierało się szesnaście lat z "Aniołem" na piersi.

Wcześniej podobnym przywiązaniem mógł się wykazać Damian Baliński, który w 2014 roku zakończył współpracę z Unią Leszno po 21 latach z rzędu. Tego rekordu torunianin nie pobije. Miedziński już wcześniej był kuszony przez inne kluby, dwa lata temu miał choćby dobrą ofertę z Gorzowa. Zawsze jednak zwyciężał sentyment oraz... pieniądze. W Toruniu miał dobry kontrakt, ale także szerokie grono lokalnych sponsorów. Część z nich może teraz stracić.

Dlaczego więc doszło do rozwodu? Można powiedzieć, że to wspólna decyzja. W klubie nie brakowało opinii, że zawodnik potrzebuje zmian. W ostatnich sezonach zaliczał wiele upadków i kontuzji, ostatnia prawie kosztowała Get Well spadek z PGE Ekstraligi. Zdarzało się, że presja i duża ambicja zawodnika była powodem napiętej atmosfery w parkingu.

Sam żużlowiec chyba także dojrzał do zmiany klimatu. We wtorek miał się spotkać w klubie i rozmawiać o przyszłości, ale negocjacji już praktycznie nie było. Obie strony uzgodniły, że plany klubu i zawodnika ujawnią 3 listopada na konferencji prasowej. Niewykluczone, że taki ruch pchnie jego karierę do przodu, bo od 2013 roku nieco utknęła w miejscu. Może się zdarzyć, że za rok wróci do Torunia jako zawodnik skuteczniejszy i bardziej stabilny.

Adrian Miedziński w barwach "Aniołów" debiutował w 2001 roku. Drużyna zdobywała wówczas mistrzostwo Polski, ale 16-latek startował tylko w zawodach juniorskich. Debiutował w lidze rok później w derby Pomorza z Polonią Bydgoszcz, zdobył wówczas pierwszy punkt i pokonał Michała Robackiego. Potem jego kariera rozwijała się bardzo szybko: już w pierwszym sezonie osiągnął bardzo dobrą, jak na juniora, średnią - 1,16.

Get Well Toruń wygrał 50:40 w Gdańsku z Wybrzeżem. Dzięki temu "Anioły" były lepsze w barażu i zostają w PGE Ekstralidze.

Wybrzeże Gdańsk - Get Well Toruń. Tak "Anioły" obroniły ligę [zdjęcia]

Najlepszy sezon zaliczył w 2013 roku. Średnia 2,08 dała mu 12. miejsce w indywidualnym rankingu ekstraligi. Dwa razy zdobywał Drużynowy Puchar Świata, w 2013 wygrał na Motoarenie turniej Grand Prix Polski. Od tego czasu jego kariera mocno jest zahamowała, głównie z powodu licznych upadków.

Z toruńską drużyną przeszedł wiele: nieudany dream team w 2003 roku z Tony Rickardssonem, Jasonem Crumpem i Piotrem Protasiewiczem, baraże trzy lata później, przejęcie klubu przez Romana Karkosika, pięć finałów ekstraligi i mistrzostwo w 2008 czy wreszcie mało chwalebną ucieczkę z Zielonej Góry w 2013 roku. Kibice w Toruniu cenili go za waleczność i oddanie, w 2012 roku potrafił wystartować w półfinale z Unią Leszno tydzień po złamaniu obojczyka.

Miedziński będzie startował w Częstochowie, ten klub zaczął kusić go jeszcze przed barażami. Prawdopodobnie w tym samym kierunku podąży Grzegorz Walasek. Za to w składzie "Aniołów" jedno z dwóch miejsc dla polskiego zawodnika zajmie Rune Holta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska