Tomasz Stańko był znanym polskim trębaczem jazzowym i kompozytorem. Gigant światowego jazzu dwa tygodnie temu obchodził 76. urodziny - donosi serwis Pudelek.pl.
PSJ - Polskie Stowarzyszenie Jazzowe na Facebooku napisało: " Z wielkim żalem informujemy, że dziś rano, w Warszawie zmarł po ciężkiej chorobie nasz kolega, członek naszego Stowarzyszenia, Tomasz Stańko. Był światowej sławy trębaczem jazzowym, kompozytorem, liderem zespołów i mentorem wielu młodych muzyków jazzowych.Zaszczytem i przywilejem było znać Ciebie Tomaszu. Będziemy zawsze o Tobie pamiętać!"
Jak podaje naczelny Jazz Forum, Tomasz Stańko zmarł dziś nad ranem w Szpitalu Onkologicznym w Warszawie.
- Jazz szybko staje się nawykiem. Nic innego w życiu nie robię, granie na trąbce jest moim życiem. Dla mnie najważniejsza w jazzie jest improwizacja, tzn. rola kreatywności w błyskawicznym procesie tworzenia, w procesie równym trwaniu dzieła. Swoiste skojarzenia dźwiękowe, akty wyboru, filozofia błędu. Właściwie tworzę szyfry, które dają mi możliwość improwizacji. To możliwe, bo muzyka jest abstrakcyjna i nawet minimalna zmiana tempa daje całkowicie odmienną frazę. Mam swoje ulubione akordy, które mogę zmieniać tak, by w sekundę przechodziły z liryzmu w furię – mówił w jednym z wywiadów cytowany dziś przez Dziennik Polski.
FLESZ: Referendum konstytucyjne prezydenta Dudy.