Zobacz wideo: Aktualne obostrzenia w regionie - potwierdzone 14 kwietnia.
Pani Elwira zakupu używanego renaulta dokonała pod koniec marca2018 roku. Samochód miał 13 lat i ponad 190 tysięcy km przebiegu. Sprzedawca nie przekazał klientce żadnych dokumentów technicznych pojazdu, ani też książki serwisowej czy karty pojazdu. Zapewniał jednak, że samochód jest sprawny i klientka będzie zadowolona.
Oszustwo przy sprzedaży w komisie? Samochód prawie się zapalił!
Torunianka za auto zapłaciła komisowi 8.200 zł. Potem za rejestrację pojazdu zapłaciła 180 zł, za ubezpieczenie początkowe 80 zł i kolejne 317 zł za dalsze ubezpieczenie na pół roku. Kupiła też części, które oficjalnie były do wymiany: pasek rozrządu, pompę wodną i napinacz. Dzwoniła do sprzedawcy jeszcze, by dopytać, jaki olej stosować. Ten jednak nie odbierał telefonu.
Warto przeczytać
Zaledwie kilka dni auto sprawowało się dobrze. Już 6 kwietnia doszło do sytuacji, która mogła źle się skończyć. Podczas jazdy, 6 kwietnia, samochód zaczął dymić, kopcić na czarno, a z silnika dobiegało stukanie. Jak się później okazało, doszło do zatarcia silnika.
Pani Elwira od razu skontaktowała się ze sprzedawcą. Ten wysłał lawetę, zabrał samochód i jedyne, co miał do zaproponowania, to odkupienie pojazdu od torunianki za 6000 zł. Według jego mechanika, to pani Elwira winna była całej awarii, bo rzekomo zastosowała olej o złych parametrach. Tej wersji sprzedawca trzymał się do końca sprawy...
Prawda wyszła na jaw w sądzie
Toruniance zależało albo na skutecznej naprawie renaulta, albo na zwrocie całości poniesionych kosztów. Najpierw radziła się miejskiego rzecznika praw konsumenta. Za jego radą w czerwcu 2018 roku odstąpiła ud umowy kupna-sprzedaży i wezwała przedsiębiorcę do zwrotu 8.777 zł. Ten jednak płacić nie zamierzał.
Sprawa trafiła do Sądu Rejonowego w Toruniu. Tutaj prawda wyszła na jaw, a przyczyniła się do tego wymiernie drobiazgowa ekspertyza biegłego z dziedziny techniki samochodowej.
"Biegły jednoznacznie wskazał, że w pojeździe uszkodzone były wszystkie wtryskiwacze, co oznacza, że podawały olej napędowy w sposób nieprawidłowy. Najprawdopodobniej silnik był już częściowo zatarty w dniu sprzedaży, a po krótkim czasie jego eksploatacji, po zakupie przez powódkę, nastąpiło jego finalne uszkodzenie. Przyczyną zatarcia się łożyska karbowodowego w silniku samochodu mogła być wysilona eksploatacja lub brak terminowej wymiany oleju przez poprzednich użytkowników" - odnotowano w aktach.
Polecamy
- Pamiętacie "polskiego hydraulika"? Bardzo się zmienił! Jak teraz wygląda? [zdjęcia]
- Covidowe rozrywki Polaków, czyli zmiana sposobu spędzania czasu wolnego w pandemii
- Puka lub dzwoni do Ciebie rachmistrz? Tak sprawdzisz czy to nie oszust!
- Tak mieszkają bezdomni w Toruniu i Bydgoszczy. Będziecie zszokowani!
W takiej sytuacji rodzaj użytego przez panią Elwirę nie miał już znaczenia. Samochód był uszkodzony i tak wyeksploatowany, że kwestią czasu była awaria. Ale, uwaga! "Biegły w sposób kategoryczny i jednoznaczny stwierdził, że olej znajdujący się w silniku samochodu był właściwej ilości, nie był zanieczyszczony i posiadał właściwą klasę lepkości" - zaznaczył sąd.
Wyrok: zwrot pieniędzy. Ale czy do tego dojdzie?
W procesie przesłuchani też świadków i przeanalizowano dokumenty. Ostatecznie sędzia Magdalena Glinkiewicz z I Wydziału Cywilnego Sadu Rejonowego w Toruniu doszła do przekonania, że w dniu sprzedaży samochód miał istotne wady i pani Elwira słusznie odstąpiła ud umowy. Zgodnie z prawem zatem sprzedawca powinien zwrócić jej pieniądze.
Niedawnym wyrokiem sądu przedsiębiorca oddać ma toruniance 8.777 zł z ustawowymi odsetkami od lipca 2018 roku do dnia zapłaty. Musi też pokryć łącznie ponad 2000 zł kosztów procesowych i wydatków. Czy to uczyni? Zobaczymy. Wyrok jest nieprawomocny.
PS Imię klientki zostało zmienione. Wyrok został 15 kwietnia br. opublikowany na Portalu Orzeczeń Sądowych.
WARTO WIEDZIEĆ:
- Zgodnie z art. 494 par. 1 Kodeksu cywilnego strona, która odstępuje od umowy wzajemnej, obowiązana jest zwrócić drugiej stronie wszystko, co otrzymała od niej na mocy umowy, a druga strona obowiązana jest to przyjąć.
- Strona, która odstępuje od umowy, może żądać nie tylko zwrotu tego, co świadczyła, lecz również na zasadach ogólnych naprawienia szkody wynikłej z niewykonania zobowiązania.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Dni Gąsowskiego w "TTBZ" są policzone?! TAKĄ niespodziankę zgotowała mu produkcja!
- Grabowski, Zawodnik i Nowosielski zmniejszyli sobie żołądki. Ekspertka ostrzega
- Maja Rutkowski ZROBIŁA TO z premedytacją, teraz się tłumaczy. Okropne, co ją spotkało
- Była pięknością ze "Złotopolskich". Dziś Gabryjelska nie przypomina siebie | ZDJĘCIA