Toruńska Infrastruktura Sportowa działa od prawie czterech lat. Prezes miejskiej spółki nie robi nic

Toruńska Infrastruktura Sportowa - spółka ze 100 proc. udziałem miasta, działa od 2010 r. Czy miejska firma notuje od tego czasu pasmo sukcesów? Nic z tych rzeczy.

Hala sportowa nadal nie posiada sponsora tytularnego. Dopiero po trzech latach działania udało się wynająć pierwszą powierzchnię komercyjną. A władze miasta, gdy halę wizytował minister sportu Andrzej Bierant, nie były w stanie oszacować kosztów eksploatacyjnych.

Przez ostatnie trzy lata wiele w spółce się nie wydarzyło. Poza rozrostem zatrudnienia.

Czytaj także: Kto nam w Toruniu zasponsoruje sport?

Pensja jest, a na działania przyjdzie czas

Prezesem zarządu TIS został Roman Skibiński. Były radny Czasu gospodarzy zasiadł na stanowisku w 2011 roku. Pensja? Ponad 8 tys. zł miesięcznie.

Powołanie spółki przed otwarciem hali to nowy, w skali kraju, sposób zarządzania tego typu inwestycjami. Do podobnej sytuacji doszło tylko raz: w Gdańsku i Sopocie. Ergo Arena budowana była przez dwa samorządy - co wymusiło na urzędnikach powołanie osobnej spółki. W wielu miastach halami nie zarządza spółka, a miejskie ośrodki sportu.

A w Toruniu? Kontakt z prezesem jest niemożliwy. Sprawę tłumaczy Aleksandra Iżycka, rzecznik prezydenta Torunia.

- Powołanie spółki wiązało się z korzystnym rozliczeniem podatku VAT - mówi. - Dzięki temu hala kosztowała nas mniej o wysokość tego podatku.

Koszty też rosły

Ale urzędnicy nie zaoszczędzili na kosztach generowanych przez TIS. Skibiński piastuje funkcję prezesa od 2011 roku.

Gdy obejmował stanowisko, nie ukrywał, że otrzyma wyższe wynagrodzenie od tego, jakie dostawał w urzędzie marszałkowskim.

Od 2012 r. w spółce pojawili się dwaj kolejny pracownicy. Jeden w randze dyrektora. Do maja 2013 r., poza zwiększaniem zatrudnienia, Skibiński ogłosił dwa przetargi. I oba unieważnił. Hala nadal nie posiada sponsora tytularnego.

Pozytywy? Widzą je urzędnicy. - Jeszcze przed otwarciem hali zorganizowany zostanie turniej koszykarski, a 10 sierpnia mecz eliminacji mistrzostw Europy między Polską a Niemcami - mówi Aleksandra Iżycka.

Fiaskiem zakończyły się starania o organizację mistrzostw Europy w lekkiej atletyce. W Toruniu zorganizowane za to będą mistrzostwa Polski weteranów. Pierwsze w historii.

Hala widowiskowo-sportowa, mimo korzystnego rozliczenia VAT-u, będzie jedną z najdroższych tego typu inwestycji w kraju w przeliczeniu na mieszkańca. Każdy torunianin dołoży do niej 771,30 zł. Atlas Arena (największa hala w kraju) to koszt 399,19 zł. Podobna wielkością do Torunia Częstochowa budowała halę w latach 2010-2012. Koszt na mieszkańca? 294,37 zł. Ponad 470 zł mniej od nas.