61-latka w piątek wysiadła z taksówki przy ogrodach działkowych "Narcyz" przy ul. Droga Kurpiowska w Grudziądzu. Miała poczekać tam na partnera. Gdy mężczyzna dotarł w umówione miejsce, kobiety już tam nie było. Około godz. 22 odebrała telefon. Nie wiedziała gdzie jest, przekazywała że jest jej zimno i idzie na kolanach. Później jej telefon nie odpowiadał.
Rodzina szukała kobiety na własną rękę, powiadomiła też policjantów. Mundurowi pierwsze działania podjęli już w sobotę. Niestety, 61-latki nie odnaleziono.
W niedzielę (28 listopada) zarządzono poszukiwania na dużą skalę. Miejsce zbiórki wyznaczono przy bramie ogrodów działkowych, gdzie po raz ostatni widziano zaginioną kobietę. W akcji brali udział m.in. strażacy i policjanci, łącznie kilkadziesiąt osób.
Poszukiwania szybko zostały zakończone. Już po kilkunastu minutach, przy Rowie Tarpnieńskim, kilkaset metrów od drogi i działek "Narcyz", znaleziono ciało poszukiwanej kobiety. Niestety, 61-latce nie dało się już pomóc.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?