Trawy w ogniu

     Według obiegowych opinii wypalanie poprawia żyzność gleb. W rzeczywistości jest dokładnie odwrotnie.**- _W płomieniach ginie ogromna ilość bakterii, grzybów, dżdżownic i owadów, które przyczyniają się do wzbogacania gleby w sole mineralne, wykorzystywane przez rośliny. Ziemia pozbawiona naturalnej pokrywy roślinnej szybciej poddaje się erozji i wyjałowieniu - _twierdzi Urszula Kołodziejska, przyrodnik z Zagó-rzyc (gm. Radziejów).
     Rolnicy, którzy wypalają trawy mogą stracić unijną pomoc.**- _Gospodarze zabiegający o dopłaty i inne wsparcie są zobowiązani do przestrzegania kodeksu dobrej praktyki rolniczej, który
     **_nakazuje szczególną troskę o środowisko.
     Wypalanie to rażące naruszenie tych zasad i może być podstawą do wstrzymania wypłat z europejskich funduszy - twierdzi Danuta Dąbrowska , kierownik radziejowskiego Biura Powiatowego Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.
     W lutym i marcu strażacy wyjeżdżali do 14 podpaleń łąk, pól i nieużytków, największy pożar objął zaś 1,5 hektara ziemi uprawnej. Na całe szczęście ogień pojawiał się w sporej odległości od gospodarstw i lasów.
     - _W ubiegłych latach zdarzały się przypadki, że rolnicy wypalający trawy
     **_tracili panowanie nad ogniem,
     który rozprzestrzeniał się i zagrażał domom - twierdzi Ireneusz Poturalski , zastępca komendanta powiatowej jednostki Państwowej Straży Pożarnej.
     Wykrycie sprawcy i udowodnienie zaprószenia ognia jest niezmiernie trudne. Dlatego też najskuteczniejszym sposobem walki z wypalaniem jest przekonanie rolników, że taki zabieg nie poprawia żyzności gleb a może spowodować groźny pożar. Jednak mimo cyklicznych akcji, prowadzonych przez agencje rolnicze, strażaków i samorządy każdej wiosny dochodzi do podpaleń pól i nieużytków.**