Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Twoje dziecko wagaruje? Uważaj, możesz zapłacić nawet 10 tys. kary

(pio)
W samej Bydgoszczy w zeszłym roku szkolnym nałożono 25 kar na rodziców wagarowiczów.
W samej Bydgoszczy w zeszłym roku szkolnym nałożono 25 kar na rodziców wagarowiczów. sxc.hu
Mama przyprowadzała syna pod drzwi szkoły. Ona wracała do domu, a chłopak - zamiast na lekcje - uciekał z nich. Potem on miał problemy z nauką, a ona - spore wydatki. Bo nawet 10 tysięcy złotych kary mogą dostać rodzice za wagarowicza. Czasami to działa, czasem - nie.

W samej Bydgoszczy w zeszłym roku szkolnym nałożono 25 kar na rodziców wagarowiczów. To tak, jakby cała klasa nie chodziła na lekcje. Rodzice musieli zapłacić przeważnie po 450 złotych.
Niektóre gagatki do szkoły trafiają, ale do klasy - już nie. Zamykają się choćby na 45 minut w ubikacji albo idą na sąsiadujący z placówką plac zabaw. Problem dotyczy zazwyczaj gimnazjalistów, czasem młodzieży ze szkół ponadgimnazjalnych, rzadko - podstawówek.

Przeczytaj także:Wywiadówka przez internet? To już działa. Także w naszym regionie

- Grzywna może być nakładana, gdy w ciągu miesiąca uczeń ma przynajmniej połowę nieusprawiedliwionych godzin lekcyjnych - informuje Małgorzata Brzozowska, inspektorka w Wydziale Edukacji Urzędu Miasta w Bydgoszczy. - Kara finansowa jednorazowo wynosi maksymalnie 10 tysięcy złotych. Można ją nałożyć kilkakrotnie, ale suma tych kar nie ma prawa przekraczać 50 tysięcy.

Halo, tu dzwoni dyrektor

Nie od razu zostaje nałożona. Najpierw wychowawca problemowego ucznia dzwoni do jego rodziców. Potem to samo robi dyrekcja. Gdy nie skutkują prośby przez telefon, dyrektor placówki wysyła oficjalne pismo do domu ucznia. Małolat nadal nie pojawia się w szkole? To sprawa trafia do urzędu miasta. A urzędnicy, po konsultacjach z dyrektorem szkoły, który zna sytuację materialną ucznia, nakłada grzywnę.
W Bydgoszczy najwięcej uczniów cierpiących na "szkoło-wstręt" jest w Gimnazjum nr 27 przy ul. Kruszwickiej na Wilczaku. Tylko w zeszłym roku szkolnym miasto nałożyło grzywny na rodziców sześciorga uczniów.

Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!

Nieobecność na lekcji to nie tylko wydatki, gorsze oceny z przedmiotów, ale i zła ocena z zachowania.
- Za każdą nieobecność przyznajemy naszej młodzieży punkty ujemne. Rekordzista zebrał ich 400, podczas gdy zachowanie naganne można dostać już za 81 punktów - informuje Andrzej Wojtyna, dyrektor Gimnazjum nr 27. - Zdarzało się, że mama przyprowadzała ucznia codziennie pod drzwi szkoły, a on i tak nie trafiał na zajęcia.

Zapłać dwa tysiące

W Toruniu kary są wyższe, to i skuteczność większa. - W zeszłym roku szkolnym nałożyliśmy je na rodziców trzech gimnazjalistów, po 2 tysiące każda - informuje Janusz Pleskot, dyrektor Wydziału Edukacji w toruńskim ratuszu. - Nie chodzi nam o te pieniądze, tylko o zmotywowanie uczniów i ich rodziców. Podziałało. Gdy tylko matki i ojcowie dowiedzieli się, że mają zapłacić, jakimś sposobem ich dzieci zaczęły uczęszczać na lekcje. A skoro tak, umorzyliśmy postępowania.

Mama podgląda

Są szkoły, w których problem wagarów nie istnieje. Choćby w Gimnazjum nr 9 przy ul. Wojska Polskiego we Włocławku. - Mamy na to sposób: gdy uczeń nie zjawia się na lekcjach, od razu dzwonimy do jego rodziców - tłumaczy Aneta Okrój-Popek, dyrektorka szkoły.

Nowe technologie też są przydatne. - Prowadzimy dziennik elektroniczny. Rodzice mogą na bieżąco sprawdzać nie tylko oceny swoich dzieci, ale też frekwencję na poszczególnych lekcjach - wyjaśnia Aleksandra Mroczkowska, wicedyrektorka Zespołu Szkół nr 7 przy ul. Tuwima w Chojnicach.

I dodaje: - Uczniowie są świadomi, że matki i ojcowie mogą w każdej chwili zalogować się w internecie na naszej stronie i podejrzeć, czy pociechy są w szkole.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska