Przypomnijmy: przed dwoma miesiącami Mateusz Kołatka ze Śliwiczek pod Tucholą stracił obie dłonie. Przeżył horror. Przez pięć godzin jego ręce tliły się w maszynie do zwijania siana. Ale to właśnie uratowało mu życie, bo przypaliły się też żyły, tamując krwawienie. Kiedy udało mu się uwolnić, był już wieczór - 21 września, dzień jego imienin...
Pomóżmy Mateuszowi
Podajemy numer konta, na które można wpłacać pieniądze na zakup drugiej protezy: Bank Spółdzielczy Koronowo, o. Śliwice z dopiskiem "Pomoc dla Mateusza" 06814400052006006318840001
Rodzina znalazła go, jak biegł do domu, bez rąk, w szoku. Po tragedii zostały mu tylko kikuty za łokciami. Zaczęła się wielka zbiórka na protezy - nie atrapy, ale takie, żeby można było nimi coś chwycić. Prawa ręka kosztuje 200 tys. zł, lewa - dużo mniej. Na protezy Mateusza zbierały całe wioski, gminy, z puszkami chodzili sołtysi. Wielka zbiórka powiodła się - prawą rękę, która będzie robić to, co pomyśli mózg Mateusza, już można zamawiać w Poznaniu. Na lewą potrzeba od 80 do 100 tys. zł.
Żal ściskał serce
Waldemar Michalak z Płowek (gm. Radziejów) pod koniec października z ośmioma rolnikami założył przed oddziałem Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w Toruniu komitet kolejkowy. Każdy z nich chciał dostać unijną dotację na rozwijanie własnego gospodarstwa. Szybko okazało się, że chętnych jest dużo więcej, dlatego rolnicy sporządzili listę kolejkową.
- Wpisało się na nią 1560 osób z całego województwa - mówi pan Waldemar. - Przez dwa tygodnie, stojąc przed budynkiem agencji, pełniliśmy dyżury.
Komitet zorganizował wśród kolejkowiczów zbiórkę - po 10 zł na agencję ochroniarską, która w dniu przyjmowania wniosków pilnowałaby porządku przed ARiMR. Udało się zebrać 10 tys. zł. Ochroniarze wzięli jednak mniej. Zostało 4,5 tys. zł.
- Nie chcieliśmy tych pieniędzy dla siebie, bo jakoś wiążemy koniec z końcem, inni mają znacznie gorzej - przyznaje Krzysztof Gąsiorowski ze wsi Mileszewy (gm. Ciechocin), przewodniczący komitetu.
- Gdy przeczytaliśmy w "Pomorskiej" o Mateuszu nie mieliśmy wątpliwości. Całą kwotę - 4,5 tys. zł wpłaciliśmy na jego konto. Żal ściskał serce, kiedy czytaliśmy o jego tragedii. Przecież to mogło spotkać każdego z nas - mówi ze wzruszeniem Waldemar Michalak.
Chciałbym w pole iść
Teraz Mateusz jest już po rehabilitacji, w domu. - Tu czuję się o wiele lepiej - przyznaje. - Tylko rąk mi brakuje. Chciałbym w pole pójść, na ciągnik usiąść. Ale nie mogę.
Na razie pomaga żonie, przygląda się gospodarstwu, bo nie może usiedzieć w miejscu. - Jak człowiek od rana do wieczora był w polu, to teraz ciężko - mówi. - Dużo udaje mi się zrobić nogami, ale to nie jest to samo.
- Jestem szczęśliwa, że mąż jest w domu, bo już sama jego obecność sprawia, że dobrze się czuję. I robota inaczej mi idzie. Kiedy stanie obok i popatrzy na mnie, od razu lżej mi na sercu - mówi Ewa i mocno przytula Mateusza. Zbiórka w Bydgoszczy
W piątek w bydgoskim kościele pw. Zmartwychwstania Pańskiego kuzynka Mateusza, Izabela Glaza, zorganizowała koncert charytatywny, w którym wystąpił zespół z Akademii Muzycznej w Poznaniu. - Utworów m.in. Vivaldiego i Bacha wysłuchało ponad 150 osób. Zebraliśmy prawie trzy tysiące złotych - cieszy się pani Izabela. - Z tego ponad 80 złotych uzbierały dzieci ze świetlicy terapeutycznej przy parafii. Wszystkim bardzo dziękujemy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Opozda podjęła decyzję w sprawie Vincenta. Królikowski nie ma tu nic do gadania
- Ostrzegamy: Daniel Martyniuk znowu "śpiewa". Ekspertka wysyła go na oddział
- Dawno niewidziana Szostak na imprezie. Bardzo się zmieniła [ZDJĘCIA]
- Roksana Węgiel i Kevin Mglej wezmą nowy ślub! Sensacyjne szczegóły tylko u nas