O ustanowienie 8 kwietnia dniem wolnym od pracy apelowała Rada Ministrów. Także prezydent Grudziądza zapowiedział, że w szkołach tego dnia lekcje się nie odbędą. Pracownicy przedszkoli byli przekonani, że będą mieli wolny dzień. Myśleli tak do wtorkowego popołudnia, kiedy to dotarły do nich informacje, że w piątek jednak będą musieli przyjść do pracy.
- To my nie jesteśmy już placówką oświatową? Nie mamy prawa do dnia zadumy? - żalą się przedszkolanki telefonujące do "Pomorskiej". Podnoszą, że tą decyzją wydział oświaty grudziądzkiego Ratusza przeciwstawia się Ministrowi Edukacji.
- Przedszkola nie podlegają Ministerstwu, tylko samorządowi - _mówi Ewa Czarnecka , kierownik miejskiego wydziału oświaty. Wie, że jej decyzja wywołała wiele kontrowersji.
Wczoraj kierownik Czarnecka rozmawiała o tym z dyrektorami grudziądzkich przedszkoli. - Zaleciłam przeprowadzenie rozeznania wśród rodziców odbierających swoje dzieci. Być może rzeczywiście większość maluchów w piątek zostanie w domach i do przedszkoli nie przyjdą. Decyzję o tym, czy wszyscy nauczyciele będą w piątek potrzebni, zostawiłam w rękach dyrektorek przedszkoli. Jeśli dzieci będzie dużo mniej niż zwykle, można wyznaczyć dyżury, a część pracowników zwolnić.
_Kierownik Czarnecka przypomina, że piątek nie dla wszystkich będzie dniem wolnym. A rodzice, którzy mimo uroczystości pogrzebowych, muszą iść do pracy, powinni mieć możliwość zostawienia swoich dzieci w przedszkolach.
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?