Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Suchedniowie czekają na asfalt od lat

Mateusz BOLECHOWSKI [email protected]
Mieszkańcy ulicy Nowej mają żal do włodarzy miasta, że modernizując duże osiedle, nie wykonali nawierzchni na ich drodze.
Mieszkańcy ulicy Nowej mają żal do włodarzy miasta, że modernizując duże osiedle, nie wykonali nawierzchni na ich drodze. Mateusz Bolechowski
Wielka inwestycja miała objąć dwa duże osiedla. Nie wszystko się udało. Oburzeni są mieszkańcy ulicy Nowej, bo u nich nie położono nawet asfaltu. Na Jałowcowej jeden z właścicieli nie sprzedał gminie działki - tam zostało po staremu.

W Suchedniowie gmina z unijną pomocą wykonała wielką inwestycję. Gruntownie zmodernizowano osiedla Jasna I i II. Za blisko 13 milionów złotych osiedla uzbrojono w konieczne media, zamiast błotnistych dróżek są ładne, wyłożone kostką uliczki. Ta część miasta zmieniła się nie do poznania.

Jednak nie wszyscy są zadowoleni. Na ostatniej sesji samorządu Anna Wiśniewska zaapelowała, by wreszcie położyć asfalt na ulicy Nowej. - Czekamy od tylu lat. Zrobiono tyle ulic wokół, a nas pominięto. Zamiast Nowa, ulica powinna się nazywać Zapomniana - przekonuje pani Anna. Mieszkańcy nie mogą zrozumieć, dlaczego ich ulica, będąca przedłużeniem tej, przy której mieszka burmistrz Suchedniowa, nie została wyremontowana. Kanalizacja już jest, wodociągi też. Brakuje tylko asfaltu i krawężników. Na długości tylko 130 metrów.

MOŻNA SIĘ POŁAMAĆ

- Koleżanka jadąc z dzieckiem połamała wózek, takie wybijają się dziury. Sypanie kamieni nic nie daje - uważa Anna Wiśniewska. Kierowcy narzekają, że na Nowej można stracić zawieszenie. Dlaczego przy przebudowie osiedli Jasna nie zrobiono nic na Nowej? - Tę ulicę odgradza powiatowa droga, nie należy ona do osiedla. Poza tym ulica nie ma kanalizacji deszczowej. Mamy plan zagospodarowania dla tego terenu, są wyznaczone ciągi komunikacyjne. Ale na inwestycję na Nowej mieszkańcy muszą jeszcze poczekać - wyjaśnia Stanisław Kania, wiceburmistrz Suchedniowa. - Jak są wybory, to jesteśmy częścią osiedla, w innych przypadkach nie - denerwuje się pan Mirosław, mieszkaniec Nowej. Ludzie wypominają, że na zmodernizowanej Polnej nastawiano mnóstwo znaków "przejście dla pieszych" (po naszej publikacji na ten temat sprawa zyskała ogólnopolski rozgłos), a dla ich ulicy zabrakło pieniędzy.

NIE WYWŁASZCZYLI

Jak się okazuje, wielka budowa nie ominęła tylko ulicy Nowej. Także część Jałowcowej. W efekcie na osiedlu został kawałek drogi bez asfaltu, za to z mnóstwem kałuż po każdym większym deszczu. Stanisław Kania wyjaśnia, że jedna rodzina nie zgodziła się na sprzedaż części działki.

- Wielokrotne rozmowy nie dawały efektu. Właściciele wycofywali się z wcześniejszych ustaleń. W efekcie przyszedł termin składania wniosków o unijne dofinansowanie i ten fragment osiedla musieliśmy usunąć z projektu. Nie było już czasu na wywłaszczenie na mocy specustawy - tłumaczy wiceburmistrz. Innego zdania jest Cezary Błach, prezes Suchedniowskiej Korporacji Samorządowej. - Czas był, bo inwestycja została podzielona na dwa etapy. Wywłaszczyć można było. Zabrakło woli władz miasta - twierdzi Cezary Blach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie