Unisław. Ludzie 30 plus podbijają parkiety

Kiedy z głośnika rozlega się kubańska cha-cha czy brazylijska samba, sala ośrodka kultury w Unisławiu (powiat chełmiński) zapełnia się ludźmi. Są różnej płci, wieku, ale na parkiecie to nie ma znaczenia. Tu wszyscy są uczniami, którzy chcą zgłębić kolejne kroki.
- Podoba mi się założenie tego kursu, że nie trzeba mieć pary, bo to spotkania dla osób w wieku 30 plus - mówi Jadwiga Bagrowska z Unisławia, uczestniczka kursu tańca. - Mężczyzn trudniej wyciągnąć na parkiet, zwłaszcza na kurs.

Sama zdecydowała się tu przyjść głównie ze względów zdrowotnych. Nic jej nie odstresowuje tak, jak taniec i nic tak nie pomaga w leczeniu.

- Cieszy mnie frekwencja, bo jest dowodem na to, że ludzie chcą się ruszać. Na początku planuję skupić się na tańcach integracyjnych - zapowiada instruktorka Mirosława Ledzińska. - Nie jest moim celem wyszkolenie tanecznych mistrzów, ale nauczenie podstawowych kroków, aby ludzie nie bali się wychodzić na parkiet.
Justynie Skowrońskiej zależy na doskonaleniu samby. - Naukę rozpoczęłam w klubie w Bydgoszczy, ponieważ tam mieszkam - przyznaje kobieta. - Do Unisławia przyjechałam specjalnie na te zajęcia, ponieważ chcę doskonalić już nabyte umiejętności.

Czego oczekują pozostali? Gdy pada takie pytanie odpowiadają: odprężenia, zadowolenia, zdrowia, dobrego zaprezentowania się na parkiecie podczas wesela. Ktoś żartuje, że może wystąpi w "Tańcu z gwiazdami".
Pochodząca z Bydgoszczy instruktorka ma marzenie. - Liczę na to, że jeszcze kiedyś uda mi się stworzyć grupę specjalizującą się w tańcach kowbojskich - zdradza. - W przeszłości sama do takiej należałam.

Wiadomości z Chełmna