Roman Jagieliński (były wiceminister i minister rolnictwa i gospodarki żywnościowej w latach 1995-1997): - W oczach banku ziemia rolna nie jest już takim gwarantem jak kiedyś.
Wojciech Mojzesowicz (były minister rolnictwa i rozwoju wsi lipiec-listopad 2007 r.) o tym, że wieś polska pustoszeje: - Trudno dzielić politykę rolną od krajowej, powinny się uzupełniać - wtedy będą efekty. Następne pokolenie zostanie na gospodarstwach, jeśli rynek pozwoli na przyzwoite życie. To coraz trudniejsze.
Jacek Janiszewski (były minister rolnictwa i gospodarki żywnościowej w latach 1997-1999): - W pewnym momencie musimy się zdecydować – chcemy służyć panstwu czy elektoratowi. Te wszystkie lata od 2004 (wejścia do UE) niewątpliwie były latami oddechu. Kwestia taka, że następne pokolenia muszą usłyszeć, że to będze dobry biznes, który nie będzie podlegał koniunkturze politycznej.
Stanisław Kalemba (były minister rolnictwa i rozwoju wsi): - Środki unijne nie są w odpowiednim tempie wykorzystany, ze względ na karygodne zmiany, często poza prawem w ARIMR. Zwolniono kierowników powiatowych, regionalnych. Często wybitnych fachowców. Wprowadzono ludzi bez kwalifikacji.
Artur Balazs (od 2001 minister rolnictwa i gospodarki żywnościowej, a następnie minister rolnictwa i rozwoju wsi): Wedlug mnie mnie rolnik jest największym beneficjentem wejścia do UE. (...) Unia Europejska to wielka administracja, w niej często rolnicy się gubią.
Więcej wypowiedzi z debaty w naszym najbliższym dodatku "Kujawsko-Pomorska Strefa Agro".
Fot. Marek Ciesielski