Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skąd się bierze dodatkowy dzień w kalendarzu?

Ryszard Tadeusiewicz
W poniedziałek będzie niezwykła data, bo 29 lutego zdarza się raz na cztery lata. Dostajemy w prezencie dodatkowy dzień, powinniśmy więc mieć czas na dodatkową pracę, zabawę lub wypoczynek. Tylko skąd się ten dodatkowy dzień bierze? Jak się okazuje - z astronomii.

Na naszą rachubę czasu mają wpływ dwa ruchy obrotowe: obrót Ziemi wokół własnej osi i ruch obiegowy Ziemi wokół Słońca. Nieco mniejsze znaczenie ma trzeci ruch obrotowy: obieg Księżyca wokół Ziemi, wpływający na daty niektórych zdarzeń (na przykład na termin świąt Wielkiej Nocy), ale ten wątek chwilowo pominiemy.

Ruch obrotowy Ziemi wyznacza długość trwania doby. Być może zaskoczę Państwa wiadomością, że czas trwania doby nie jest równy czasowi jednego pełnego obrotu kuli ziemskiej. Na skutek tego, że nasza planeta biegnie wokół Słońca - każdego dnia widzimy je z innego punktu orbity, a więc znajduje się ono (z naszego punktu widzenia) pozornie w innym punkcie sfery niebieskiej, wyznaczanej przez odległe gwiazdy. Fakt ten powoduje, że doba wyznaczana na podstawie położenia Słońca, podzielona umownie na 24 godziny, jest dłuższa od okresu obrotu kuli ziemskiej, który trwa dokładnie 23 godziny 56 minut i 4 sekundy.

Długość roku wyznacza ruch obiegowy Ziemi wokół Słońca. Problem polega jednak na tym, że podczas jednego obiegu Ziemia zdąży się obrócić 365 razy - i kawałek. No i z tym kawałkiem od stuleci jest ambaras.

Gdybyśmy przyjęli, że każdy rok ma tę samą liczbę dni, to określone zjawisko przyrodnicze (np. początek wiosny) przypadałoby na coraz to inny dzień roku. Początek wiosny zależy bowiem od położenia Ziemi na orbicie, a to wcale nie powtarza się co 365 dni!

Żeby zgrać te dwie miary czasu: dobę i rok, wprowadzono zasadę, że co 4 lata rok będzie liczył 366 dni, czyli o jeden dzień dłużej.

Tak powstały lata przestępne, wprowadzone przez Juliusza Cezara w 45. roku przed naszą erą. Rzymianie nie dodawali jednak 29 lutego, lecz przyjmowali, że w roku przestępnym 24 lutego powtarza się dwa razy. Ten drugi (powtórzony) dzień 24 lutego nazywano bissextilis.

Ta zasada nie usunęła jednak w pełni niedokładności, więc papież Grzegorz XIII dodał w 1582 roku regułę, że rokiem przestępnym nie jest ten rozpoczynający nowe stulecie. Dlatego 1900 nie był rokiem przestępnym, chociaż jego numer dzielił się przez 4.

Ale nadal powodowało to błędy, więc ostatecznie uzupełniono regułę wyznaczania lat przestępnych, dopuszczając dodatkowo jako przestępne te, których numer dzieli się przez 400. Dlatego kończący wiek XX i rozpoczynający nowe stulecie rok 2000 był jednak przestępnym.

2016 jest zwyczajnym rokiem przestępnym i mamy w nim 29 lutego - dzień, który pojawia się w naszym kalendarzu raz na 4 lata. Wykorzystajmy go dobrze!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska