Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziś „walne” w Dalinie. Duże ubytki w kadrze

Jerzy Filipiuk
Trener Krzysztof Bukalski z niepokojem myśli o przyszłości Dalinu
Trener Krzysztof Bukalski z niepokojem myśli o przyszłości Dalinu Fot. Maciej Hołuj
III liga piłkarska. Dziś (pierwszy termin godz. 18, drugi godz. 18.15) odbędzie się trzecia część walnego zebrania sprawozdawczo-wyborczego Dalinu Myśle­ni­ce, podczas której ma zostać wybrany nowy, jedenastoosobowy, zarząd klubu.

Pierwsza część zebrania odbyła się już w styczniu tego roku. – W trakcie obrad doszliśmy do wniosku, że czas funkcjonowania dotychczasowego zarządu już się skończył – mówi kierownik (od 18, 5 roku!) piłkarskiej drużyny Krzysztof Kmiecik.

Zebranie kontynuowane było w czerwcu, ale nie udało się zgromadzić odpowiedniej liczby chętnych do nowego zarządu. – Daliśmy sobie więc czas do lipca. Mamy nadzieję, że teraz uda się wybrać zarząd. Z tego co wiem, nikt z członków poprzedniego zarządu, w tym prezes klubu Zbigniew Lijewski, nie chce pełnić funkcji w nowym – zaz­nacza kierownik drużyny.

Podczas dzisiejszego „walnego” przewidziany jest praktycznie tylko i wyłącznie wybór nowego zarządu. Potem, w ciągu kilku dni, może tygodnia, poznamy nazwisko prezesa klubu oraz szefów trzech sekcji: piłki nożnej, siatkówki i zapasów.

Sytuacja finansowa i organizacyjna Dalinu jest bardzo zła.

– Wręcz dramatyczna. Może najdramatyczniejsza w historii, a na pewno w okresie, w którym jestem kierownikiem drużyny. Brakuje ludzi, którzy chcieliby się zaan­ga­żo­wać do pracy w klubie, którzy chcieliby mu pomagać – nie ukrywa Kmiecik.

Czy i jak ta sytuacja odbije się na losach III-ligowej drużyny, przekonamy się już wkrótce. Pozostaje tylko wierzyć, że nie uniemożliwi ona przystąpienia Dalinowi do zbliżających się rozgrywek (inauguracja w grupie świetokrzysko-małopolskiej w weekend 9/10 sierpnia).

Tymczasem myśleniczanie kontynuują przygotowania do nowego sezonu, które rozpoczęli 7 lipca. Przebiegają one zgodnie z planem, choć kłopotów, głównie kadrowych, nie brakuje.

– Pracujemy nad przygotowaniem fizycznym i taktyczno-technicznym. Mamy swoje plany, które sprawdziły sie przed poprzednią rundą jesienną i wiosenną – podkreśla trener myś­leniczan Krzysztof Bukalski.

Największym problemem Dalinu jest ogromny ubytek kad­rowy. Drużynę opuścili: bramkarz Martin Szwiec, obrońcy: Tomasz Gniadek (obaj szukają nowego klubu), Damian Lepiarz (Puszcza Niepołomice) i Adrian Piechówka (Garbarnia Kraków), pomocnicy: Maciej Balawender (wrócił do Puszczy, ale szuka innego klubu) i Jakub Madej (został masażystą w Dalinie) oraz napastnicy Krzysztof Kozieł (Li­manovia Szubryt) i Marek Mizia (Garbarnia). Ponadto treningów nie podjęli dwaj juniorzy oraz napastnik Artur Mistarz.

W klubie testowani byli nowi zawodnicy, ale ponieważ nie zostali na razie potwierdzeni do gry w Dalinie, trener Bukalski woli nie ujawniać ich nazwisk.

– Niektórzy nasi zawodnicy poczynili bardzo duże postępy i zasługują na to, żeby otrzymać szansę walki o miejsce w pierwszej drużynie. Dlatego chcemy, by mogli jak najwięcej grać. Nowi piłkarze, by mogli trafić do pierwszego składu, muszą być od nich zdecydowanie lepsi – zaznacza myślenicki trener.

Dalin rozegrał dotychczas trzy sparingi. Najpierw przegrał na swoim sztucznym boisku z Wisłą II Kraków 0:5, potem pokonał, też na sztucznej murawie, ale w Krakowie, miejscową Garbarnię 2:1, a następnie wyg­rał na własnym, trawiastym boisku z Iskrą Klecza Dolna 2:1.

W środę myślenicka drużyna zagra z Rabą Dobczyce, a w sobotę z Unią Tarnów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski