Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W sztabie w Rytlu biorą teraz grabie

Redakcja
Teraz potrzebne są rękawice i miotły. Pomocników nie brakuje.
Teraz potrzebne są rękawice i miotły. Pomocników nie brakuje. Anna Klaman
Pilarze-wolontariusze kończą pracę. Drzewa mają usuwać strażacy i żołnierze.

Wczoraj minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Błaszczak powiedział, że największe zniszczenia są w gminie Czersk i dlatego to tam wczoraj przebywali dyrektor Rządowego Centrum Bezpieczeństwa i komendant główny Państwowej Straży Pożarnej.
Skomentował też ostatnią wypowiedź wojewody pomorskiego Dariusza Drelicha, że wojska nie wysyła się do zagrabiania liści i sprzątania dróg. - Wojewoda powinien więcej robić, a mniej mówić - powiedział.

Błaszczak dodał również, że cała akcja i ocena poszczególnych urzędników będzie dokonana po jej zakończeniu. Czy wojewoda pomorski sprostał wyzwaniu? W Rytlu nie mają wątpliwości, że - nie. Na tej samej konferencji wiceminister Jarosław Zieliński dodał, że wojewoda powiadomił go, że zobowiąże pisemnie poszczególnych nadzorców dróg do usunięcia drzew i gałęzi. Te są teraz bowiem na poboczach. Co to w praktyce oznacza?

Wojewoda tym samym zamierza zobowiązać małą gminę Czersk - faktycznie wszystkie drogi z wiatrołomami, nie licząc może jedynie drogi krajowej nr 22 - są gminne. Tyle, żedo uprzątnięcia są nie tylko drogi, ale i prywatne posesje, a także... lasy. Rozmawialiśmy z dwoma właścicielami prywatnych lasów - to nie są wcale wielcy gospodarze, tylko zwykli rolnicy. Nasi rozmówcy mają 30 hektarów lasu - już powalonego, inny mężczyzna - 15. Sami sobie nie poradzą. Nie stać ich na to.

Już wczoraj żołnierze pracowali nie tylko w powiecie nakielskim, także w Wąwelnie w gminie Sośno.

Wojsko pomoże energetykom w naprawie sieci. Już zaczęli [zdjęcia]

Szósta doba pomocy

Na szczęście, samorząd może nadal liczyć na wolontariuszy. Wczoraj była już szósta doba akcji, ale ich zapał nie malał.

- Zaczynamy nowy rozdział - piły zamieniamy na miotły, grabie i łopaty. Kochani, jeśli chcecie nam także w ten sposób pomagać, zapraszamy” - zachęca Łukasz Ossowski.

To wolontariusze dotąd z piłami cięli drzewa na kawałki. - Komendant główny Państwowej Straży Pożarnej był pod wrażeniem ogromnej pracy, którą wykonaliście - mówi Ossowski. - Bardzo serdecznie wam za to dziękujemy!

Czerszczanie, rytlanie i mieszkańcy okolicznych miejscowości z racji tego, że żyją w Borach Tucholskich z pracą drwala są obeznani. Można nawet powiedzieć, że są drwalami. Wielu ludzi żyje z pracy w lesie. Od kilku lat można tu obejrzeć zawody Super Drwal.

Ostatnie cieszyły się wielką popularnością i oczywiście ich główny organizator Kamil Szarmach z Zakładu Usług Leśnych „Szarmach” także stawił się do pracy w sztabie w Rytlu.

A rytelski sztab zaczął dzielić się darami, które zostały w nim zgromadzone z sąsiednimi gminami - Brusy i Chojnice.

Przedwczoraj w Szkole Podstawowej w Rytlu spotkali się przedstawiciele poszkodowanych samorządów. W spotkaniu uczestniczył także marszałek pomorski Mieczysław Struk. Uzgodniono, że pomoc musi być mądrze dzielona. - Tak też się teraz dzieje - mówi Joanna Ossowska. - Wydajemy żywność naszym potrzebującym mieszkańcom, ale inaczej jest w przypadku pozostałych gmin. - Powołano dwóch gminnych koordynatorów - w gminie Brusy i gminie Chojnice. To z nimi i sołtysami miejscowości ustalamy, jakiej potrzebują pomocy i ją wtedy im wydajemy. Tylko oni mogą ją od nas w Rytlu odebrać.

Nadzór szacuje straty

Ważną informacją dla wszystkich poszkodowanych jest to, że na odbudowę domu można będzie dostać nawet 200 tys. zł, a nie - 100 tys. zł. Tę wiadomość przekazał minister Błaszczak, podobnie jak i tę, że jednak będą fundusze także na budynki gospodarcze. 100 tys. zł na ich odbudowę. Jakie będą procedury zgłaszania wniosków, jeszcze nie wiadomo. Dodajmy, to burmistrz Czerska Jolanta Fierek prosiła Beatę Szydło podczas jej wizyty w Rytlu, by nie zapominać o rolnikach, którzy także bardzo ucierpieli.
Jak wygląda realizacja wypłat w gminie Czersk? W terenie jeżdżą dwie ekipy nadzoru budowlanego i sprawdzają, jakie są zniszczenia, w jednej jest pracownik socjalny. A wnioski cały czas są przyjmowane, więc trudno powiedzieć, ile ich faktycznie jest. Na pewno ponad sto. Niestety, nie wszystkie się kwalifikują do wypłat i nie będzie tak, że wszyscy mogą liczyć na wypłatę w wysokości 6 tys. zł. - Nie można na równi traktować uszkodzonej rynny z zerwanym dachem - mówi Sylwia Tomaszewska, dyrektorka Miejsko Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Czersku.

Wczoraj MGOPS przelał środki na osiem kont.

Info z Polski - 17 sierpnia 2017 roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska