Do trzech razy sztuka

Tomasz Dragan [email protected]
Burmistrz Wojciech Huczyński mówi, że jest niewinny.
Burmistrz Wojciech Huczyński mówi, że jest niewinny.
W styczniu prokuratura przedstawi zarzuty burmistrzowi Brzegu w sprawie złamania ustawy o ochronie danych osobowych.

W Brzegu wciąż gorąco

W Brzegu wciąż gorąco

To nie pierwsza sprawa, jaką Wojciech Huczyński ma z ECO. Zaczęło się w 2003 roku, kiedy to jako burmistrz zażądał wydania majątku gminy użytkowanego przez opolską ciepłownię. Sprawa trafiła do sądu, który nakazał ECO natychmiastowe wydanie miastu budynków brzeskiej ciepłowni. Opolska spółka odwołała się od wyroku. Równocześnie zarząd ECO wygrał w sądzie sprawę z Huczyńskim o pomówienie prasowe.

Doniesienie na burmistrza złożyli pracownicy brzeskiego zakładu Energetyki Cieplnej Opolszczyzny. Twierdzą, że naruszył on prawo, rozsyłając w korespondencji m.in. do opolskich parlamentarzystów dokumenty z imionami i nazwiskami pracowników ciepłowni oraz ich wynagrodzeniami.
- Czekamy cierpliwie na finał sprawy, która ciągnie się już ponad rok - powiedzieli nam ciepłownicy. Nie chcieli się przedstawiać. Ich zdaniem poprzednie wypowiedzi dla "NTO" w tej sprawie przysporzyły im tylko problemów. - Wielu brzeżan ma do nas pretensje, że chcemy ukarania burmistrza.

Prokutator Lidia Seradzka, rzecznik prasowy opolskiego prokuratora okręgowego, powiedziała nam, że jeszcze w tym miesiącu brzeska prokuratura rejonowa powinna przedstawić zarzuty burmistrzowi Huczyńskiemu.
- Sprawa była już dwukrotnie umarzana przez prokuraturę rejonową ze względu na niską społeczną szkodliwość czynu - mówi prokurator Sieradzka. - Po kolejnym odwołaniu złożonym przez pracowników ECO i przeanalizowaniu dokumentów postanowiliśmy polecić brzeskim prokuratorom przedstawienie zarzutów szefowi miasta. Naszym zdaniem sprawa w żadnym wypadku nie kwalifikuje się do umorzenia.

Burmistrz Wojciech Huczyński powiedział nam wczoraj, że nie czuje się winny złamania ustawy o ochronie danych osobowych. Argumentuje, że dokumenty z wykazem pracowników zostały mu udostępnione przez samą ECO, mimo iż nigdy nie zwracał się o dostarczenie mu list pracowników. Dlatego - jego zdaniem - wina w sprawie leży po stronie firmy ciepłowniczej.
Burmistrzowi grozi kara do roku pozbawienia wolności w zawieszeniu i grzywna.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska