https://pomorska.pl
reklama

Walentynki w sercu

Ewa Abramczyk-Boguszewska [email protected]
Czternastego lutego miło jest obdarować ukochaną osobę choćby drobiazgiem
Czternastego lutego miło jest obdarować ukochaną osobę choćby drobiazgiem fot. Wojciech Wieszok
- Walentynki to nasze ulubione święto, bo właśnie rok temu 14 lutego się poznaliśmy - Kasia i Marcin uśmiechają się do siebie. Już wiedzą, jak spędzą ten dzień. Jedno jest pewne: będzie on wyjątkowy.

Kasia ma 16 lat, Marcin jest o dwa lata starszy. Parą są od prawie roku i - jak mówią z przekonaniem - będą razem przez następne lata.

- Nie przeszkodzą nam nawet moje studia - zapewnia Marcin, który chce zdawać na Uniwersytet Adama Mickiewicza w Poznaniu. - Jeśli nawet wyjadę, to przecież nie na koniec świata.

Dla najpiękniejszej
Oboje dokładnie pamiętają swoje pierwsze spotkanie.

- Poszłam z koleżanką do sklepu, żeby wybrać prezent dla jej chłopaka - opowiada Kasia. - Było to w walentynki. Oglądałyśmy różne bajery z serduszkami, gdy zauważyłam, że przygląda mi się chłopak stojący przy regale z płytami. Oczywiście powiedziałam o tym przyjaciółce i zaczęłyśmy się śmiać.

Walentynki
Przywędrowały do nas ze Stanów Zjednoczonych. Zaczęliśmy je obchodzić na początku lat 90. Nazwa święta pochodzi od patrona zakochanych - świętego Walentego.

Czternastego lutego wyznajemy sobie miłość wysyłając kartki - walentynki. Nadawca nie musi się podpisywać, ponieważ urok walentynek tkwi właśnie w tajemnicy.

- Chłopak był całkiem fajny, nawet mi się podobał, ale nie zamierzałam do niego podchodzić - opowiada dalej Kasia. - Zresztą, nawet nie spodziewałam się, żeby coś z tego spoglądania mogło wyniknąć. Pokręciłyśmy się jeszcze trochę po sklepie i gdy wychodziłyśmy, usłyszałam za sobą: "walentynka dla najpiękniejszej". Za mną stał Marcin.

Marcin śmieje się, gdy słyszy opowieść Kasi. - Oj, sporo mnie to kosztowało nerwów - żartuje. - Generalnie nie robię takich rzeczy, ale Kasia mi się spodobała i pomyślałem, że gdy wyjdzie z tego sklepu, to mogę jej już nie zobaczyć. Stwierdziłem, że walentynki to dobra okazja, żeby Kasię jakoś zatrzymać.

Ogień i woda
I udało się. Kasia nie chciała dać jednak Marcinowi numeru komórki. Umówili się następnego dnia o siedemnastej (do dziś dokładnie pamiętają godzinę!) pod bydgoskim Multikinem. - Poszłam, ale nie byłam pewna, czy Marcin przyjdzie - wspomina Kasia. - Tremę miałam straszną.

Gdy zaczęli rozmawiać, okazało się, że oboje mają wiele wspólnych tematów. - Gadaliśmy bez końca, jeden przez drugiego - śmieją się. Interesują się różnymi dziedzinami. Kasia jest typową humanistką. Marcin pasjonuje się motoryzacją. Mimo to nigdy się ze sobą nie nudzą i rzadko się kłócą. - Naprawdę - przekonują. - Staramy się rozmawiać o wszystkim, wyjaśniać, a jak nie udaje nam się porozumieć, to w końcu po prostu odpuszczamy. Nie musimy przecież myśleć tak samo o wszystkim.

Sygnały wiosny
Kasia i Marcin zaplanowali już, jak spędzą tegoroczne święto zakochanych. - Czternastego lutego wypada w tym roku idealnie, bo w sobotę, więc będziemy mieli dużo czasu dla siebie - mówią. - To najważniejsze, bo w tygodniu mamy go dla siebie niewiele. Nawet nie zawsze udaje nam się spotkać, widzimy się dopiero w weekend, ale codziennie do siebie dzwonimy.

Oboje czekają więc na sobotę. - Cieszę się, że walentynki są tuż-tuż. Bardzo je lubię - dodaje Kasia. - Niektórzy krzywią się, że to czysta komercja, że handlowcy po prostu zbijają interes na tym święcie. Może i tak jest, ale z drugiej strony walentynki to takie światełko w tunelu. Na dworze jest szaro, ponuro, więc ci cieplej robi się na sercu, gdy na wystawach sklepów pełno jest czerwonych serduszek. Walentynkowa kartka czy przytulanka zawsze poprawi ci humor. No i dzięki walentynkom bardziej czuje się wiosnę, mimo że tak naprawdę to do niej jeszcze daleko.

Kasia i Marcin już przygotowali dla siebie walentynkowe niespodzianki. - W walentynki przypada nasza pierwsza rocznica. Chcę, żebyśmy oboje ją zapamiętali jako wyjątkowy dzień - mówi Marcin. - Zarezerwowałem już stolik w fajnej knajpce, ale więcej nie zdradzę. Powiem tylko tyle, że Kasia na pewno będzie zaskoczona.

Wybrane dla Ciebie

Wyjmij z lodówki i podlej hortensje. Ogród utonie w kwiatach. Oto trik na kwitnienie!

Wyjmij z lodówki i podlej hortensje. Ogród utonie w kwiatach. Oto trik na kwitnienie!

Tym osobom należy się prawie 350 złotych dodatku do emerytury. Oto zasady wypłaty

Tym osobom należy się prawie 350 złotych dodatku do emerytury. Oto zasady wypłaty

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska