Warlubie ma nowego wójta. Na razie Annie Ośko wojewoda powierzył zarzadzanie komisaryczne w gminie

Zobacz wideo: Takie są zasady bezpieczeństwa na zakupach

Przypomnijmy, prawie miesiąc temu zapadł wyrok skazujący w rozprawie odwoławczej wójta gminy Warlubie.

Poza m.in. grzywną i karą pozbawienia wolności w zawieszeniu sąd wydał oskarżonemu pięcioletni zakaz zajmowania stanowisk w organach administracji rządowej, organach wykonawczych samorządu terytorialnego, w organach spółek prawa handlowego z większościowym udziałem samorządu, oraz stanowisk kierowniczych w samorządowych jednostkach organizacyjnych.

To oznacza, że w dniu wydania wyroku w rozprawie apelacyjnej - 5 października - Wójt przestał automatycznie pełnić tę funkcję.

W takiej sytuacji wojewoda wyznacza osobę na stanowisko wójta w gminie, która pełni zarząd komisaryczny w gminie do czasu wyboru nowego wójta.

Takiego komisarycznego wójta powołał z dniem dzisiejszym wojewoda i została nim Anna Ośko.

Przypomnijmy, jeszcze parę lat temu w tutejszym urzędzie zajmowała się m.in pozyskiwaniem unijnych dotacji, prowadziła inwestycje i zajmowała się gospodarowaniem mieniem gminnym. W związku z nieporozumieniem w sprawie Parku w Płochocinie, jaki zaistniał między nią, a ówczesnym wójtem, przeniosła się na podobne stanowisko do gminy Dragacz.

Anna Ośko na stanowisko Wójta kandydowała już w 2014 roku. Także podczas ostatnich wyborów stanęła do walki o ten fotel z KW Stowarzyszenie Niezależnych Mieszkańców dla Gminy Warlubie i zdobyła prawie 24 proc. głosów.

Dziś, 4 listopada, weszła do pracy w Urzędzie Gminy Warlubie po około 6 latach przerwy.

- To pozytywne uczucie, bardzo cieszę się z takiego obrotu sprawy, ale mam świadomość ciężaru, jaki na mnie spoczywa. Mam wewnętrzne poczucie, że nasza praca dała efekty - powiedziała nam chwilę po przekazaniu jej obowiązków wójta w gminie.

I dodaje: - Mam nadzieje, że przez ten czas, jaki dany mi będzie pełnić funkcję wójta, uda mi się wyznaczyć nowe kierunki w gminie.

A jakie to nowe kierunki?

- To trudny czas pandemii, więc chcę, abyśmy przeszli przez ten czas jak najłagodniej. Chcę, aby gmina wykorzystała jeszcze maksymalnie dużo dotacji z funduszy rządowych, m.in. na wsie popegeerowskie czy też na kształtowanie infrastruktury publicznej.

Anna Ośko uważa, że luzie powinni czuć realny wpływ na to, co się w gminie dzieje.

- Dlatego bardzo ważna będzie dla mnie komunikacja z Mieszkańcami, informowanie o wszystkim, co się dzieje w gminie. Chcę nawiązać współpracę z radą gminy. Myślę, że konstruktywna rozmowa może doprowadzić do pozytywnych efektów.

I podkreśla: - No i bardzo mi zależy, żeby ustanowić w gminie fundusz sołecki. Próbowaliśmy jako Stowarzyszenie wraz z radnymi kilka razy, ale bez skutku. Chcę, aby tym razem się udało, bo to daje mieszkańcom sołectw poczucie, że i ich opinie są ważne i mają realny wpływ na swoje otoczenie.