Camerimage 2013: John Turturro ze specjalną nagrodą festiwalu [wideo]

Gwiazdy na Camerimage

Międzynarodowy Festiwal Sztuki Autorów Zdjęć Filmowych rozgrywa się w Bydgoszczy już po raz czwarty. Na jeden tydzień miasto znowu stało się światową stolicą filmu. Na korytarzu centrum festiwalowego ulokowanego w Operze Nova mogliśmy spotkać wybitnych twórców - operatorów, dokumentalistów, reżyserów i aktorów.

Jutro festiwal się zakończy, a my już dziś w pigułce przygotowaliśmy dla Państwa tych, którzy swoimi refleksjami się z nami dzielili.

Sławomir Idziak

- Kocham ten festiwal, bo to impreza ludzi kompromisu. Typowy festiwal filmowy jest przepełniony zazdrością, każdy chce być najważniejszy. Tutaj jest inaczej. W zawód operatora filmowego wpisany jest kompromis, my nie gramy pierwszych skrzypiec.

Sławomir Idziak: "Camerimage to festiwal ludzi kompromisu"

Dlatego też na festiwalu Camerimage panuje inna atmosfera niż na jakimkolwiek filmowych festiwalu. Tu nie ma zawiści. Kocham ten festiwal za jego odmienność i właśnie tę wyjątkową atmosferę, która udziela się młodym filmowcom.

Agnieszka Holland

- Ten festiwal jest przede wszystkim dla młodych ludzi. I z tego się cieszę, ponieważ mam wielkie nadzieje związane z młodymi. Myślę, że młode pokolenie nie jest tak powierzchowne, jak nam się wydaje.

Spotkanie Agnieszki Holland z widzami

Myślę, że od jakichś dwóch trzech lat kino w Polsce idzie naprawdę w dobrą stronę, właśnie dzięki młodym ludziom. Zdarza się jeszcze, że bywa infantylne, ale liczę i wierzę w to, że to minie.

Młodych ludzi obchodzą rzeczy ważne, widzę to coraz wyraźniej.

John Turturro

- Nagroda dla aktora i reżysera na Camerimage jest dla mnie ważna. Cieszę się, że tu jestem, że mogę się spotykać z publicznością, ale także z ludźmi, z którymi wcześniej już pracowałem. Właściwie widzę samych znajomych.

John Turturro: Woody Allen był czasem bardzo brutalny

To, co robię, to moja praca, robię filmy, bo to mój zawód i staram się robić je w taki sposób, abyście chcieli je oglądać i abyście nie zasypiali w kinie. Sądząc po reakcjach chyba mi się to udaje. Kocham reżyserować i będę to robił, kiedy tylko nadarzy się okazja.

Władysław Bartoszewski

- Należę do pokolenia, które dorastało w kulturze mediów dużo bardziej ograniczonej niż dzisiaj. Nie istniała ani telewizja, ani tym bardziej internet, a ludzie mimo to jakoś żyli. Było za to kino - właściwie  w każdym mieście znajdowało się przynajmniej jedno, a w większych aglomeracjach nawet kilkadziesiąt kin. Ludzie więc praktycznie skazani byli na kino, nawet w zakresie zdobywania informacji. Całe społeczeństwo było wychowane w kulturze kina. Chyba słusznie więc, że tu jestem.

Władysław Bartoszewski, więc sala wypełniła się po brzegi [zdjęcia]

Terry Gilliam

- Przyjechałem tutaj właściwie na zakupy. Biorę cały sprzęt i jadę do domu. A tak serio, to cieszę się, że tu jestem. To ważna impreza w filmowym świecie. Jestem tu przy okazji mojego nowego filmu „The Zero Theorem”.

Film ma być przyczynkiem do tego, aby zastanowić się nad życiem we współczesnym świecie. Nad tym, czy komputer jest nam niezbędny do życia i do czego postęp techniczny może doprowadzić.

Joanna Pluta