W niedzielę Gołaś odniósł kontuzje w klasyku Liege - Bastogne - Liege. Brak udział w kraksie, która skończyła się przykrą kontuzją. Badania wykazały pęknięcie kości łódeczkowatej lewego nadgarstka, co oznacza przynajmniej dwa tygodnie gipsu.
- Jechałem z przodu, ale przede mną upadł Rui Costa. Nie miałem właściwie czasu na reakcję i natychmiast znalazłem się na ziemi. Szkoda, bo byłem w dobrej dyspozycji i mógłbym pomóc w końcówce Kwiatkowskiemu. Ale takie czasami jest kolarstwo. Teraz muszę przez chwilę odpocząć, a potem wspólnie z drużyną, zmodyfikować nieco mój program startów - przyznaje Gołaś.
Kontuzja praktycznie eliminuje Gołasia z najważniejszego staratu w sezonie - Giro d"italia (początek 9 maja w Belfaście). Szkoda, bo kolarz w klasykach ardeńskich pokazał bardzo wysoką formę i mógł sprawić kilka niespodzianek we Włoszech.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?