12 marca Brytyjska Akademia Filmowa BAFTA wybrała gry komputerowe 2015 roku. Za najbardziej innowacyjną uznała "Zaginięcie Ethana Cartera" polskiego studia The Astronauts. Jednym z grafików w tym zespole jest Kamil Wojciekiewicz z Topolinka.
- Nominowali nas w trzech kategoriach i niesamowicie ucieszyliśmy się z samych nominacji - mówi Kamil. - Poprzeczka była jednak zawieszona bardzo wysoko, a prestiż nagrody tak duży, że nie spodziewaliśmy się wygranej. Mało brakowało, żeby nikt z zespołu nie pojechał na ceremonię. Sama wygrana była więc dla nas naprawdę miłą niespodzianką i namacalnym dowodem na to, że zrobiliśmy coś dobrego.
Jury doceniło zwłaszcza innowacyjność "Zaginięcia Ethana Cartera". Co według Kamila mieli na myśli?
- Podejrzewam, że nagrodzili nas za oryginalną mechanikę i budowę gry, która stawia na gracza, pozwala mu na samodzielne rozwiązanie zagadki zaginięcia Ethana. Pewnie chodziło też o użycie technologii skanowania 3D, dającej bardziej realistyczne i naturalne obiekty.
Korzystali ze stosunkowo nowej metody o nazwie fotogrametria.
- Polega ona na fotografowaniu obiektów z każdej możliwej strony, a następnie odtwarzaniu w komputerze ich kształtów i kolorów. Znakomitą większość skanów robiliśmy w Karkonoszach, na Dolnym Śląsku, a część w Warszawie - dodaje Kamil.
Jest też ślad z Topolinka - kamienny murek z podwórka Kamila, który posłużył jako fundament jednej z budowli.
Kilka słów o fabule "Zaginięcia Ethana Cartera": znawcy mówią o niej mroczna przygodówka. Gracz wciela się detektywa Paula Prospero, który ma paranormalne możliwości. Pro-spero szuka chłopca Ethana Cartera i trafia na trop. Odkrywa przy tym, że porwanie ma związek z tajemniczymi morderstwami, do których dochodzi w malowniczej dolinie Red Creek Valley w USA.