Wielkie liczenie trwa

- W naszej bibliotece jest wolny dostęp do półek z książkami. W związku z tym jesteśmy ustawowo zobowiązani do przeprowadzania inwentaryzacji raz na pięć lat. O tej obecnej informowaliśmy w prasie i telewizji kablowej. Czytelników, którzy odwiedzają nas regularnie powiadomiły panie bibliotekarki - mówi Ewa Kaźmierkiewicz, pracownik MiPBP w Golubiu-Dobrzyniu.

Ostatnie sconrum w golubskiej bibliotece przeprowadzono w 1998 roku. Teraz pracuje przy nim siedem osób, liczą książki osiem godzin dziennie. Pracy przed nimi ogrom - trzeba sprawdzić 72 tysiące tytułów (książki znajdują się w dwóch placówkach i magazynie) i prawie tysiąc kart czytelniczych. Wszystko po to, by wykryć ile książek zaginęło.

- Jedynym okresem, w którym możemy przeprowadzić inwentaryzację są wakacje. Wtedy uczniowie i studenci nie potrzebują lektur i podręczników, mniej książek wypożyczają też pozostali. Do tegorocznej inwentaryzacji przygotowywaliśmy się już od kilku lat, zawsze odkładaliśmy ją na później, bo w wakacje były u nas organizowane zajęcia dla dzieci - mówi Kaźmierkiewicz.

Scontrum przeprowadzane jest też w pobliskim Kowalewie, Wąbrzeźnie i Brodnicy. Inwentaryzacja u nas ma potrwać do końca sierpnia. Pracownicy deklarują jednak, że zrobią wszystko, by bibliotekę otworzyć jak najprędzej.

W czasie zamknięcia czytelni na Sienkiewicza i wypożyczalni na Hallera czytelnicy mogą korzystać z filii biblioteki na Mickiewicza. Tutaj na czas inwentaryzacji zostały przeniesione wszystkie czasopisma.