Willa Millera zostanie uratowana

To przedwojenny, ładny budynek z czerwonej cegły. Willa Millera przy ul. Chełmińskiej 44/46, naprzeciwko Zakładów Mięsnych, należy do 1.500 grudziądzkich zabytków, nie wpisanych do rejestru wojewódzkiego (tych jest 40, w tym wille Ventzkyego i Meissnera przy ul. Włodka). Jest bardzo zaniedbana. Swoim wyglądem straszy przechodniów. Tuż obok powstaje market "Biedronka". Czy klienci będą musieli mijać zrujnowaną willę, idąc na zakupy?

- Właścicielem willi przy ul. Chełmińskiej jest prywatna osoba, która wykona remont według naszych zaleceń - _uspokaja Izabela Fijałkowska, miejski konserwator zabytków - już przystąpił do położenia nowego dachu. Wszelkie pozostałe roboty, jakie zamierza wykonać, począwszy od elewacji, okien i drzwi do malowania niektórych elementów, a nawet zagospodarowania terenu wokół obiektu, musi konsultować z nami. _

Ale inne niszczeją

Ten zabytek będzie uratowany, w przeciwieństwie do wielu innych, które w Grudziądzu niszczeją. Wielu z nich nie uda się już przywrócić dawnej świetności i piękna. - Przepisy mówią, że to właściciel ma zadbać o obiekt - podkreśla pani konserwator - jednak w przypadku zabytków należących do miasta tylko niektóre mogą liczyć na odnowienie. Jak w całym kraju, brakuje pieniędzy na ich restaurację. Na pozyskiwanie funduszy z Unii Europejskiej może pozwolić sobie np. Kościół, gdyż najpierw trzeba wyłożyć pieniądze, zanim Unia je zwróci. Nie znaczy to, że w Grudziądzu nic się nie robi dla ratowania zabytków. Tak naprawdę, to jestem przepracowana! Niemal bez przerwy opiniuję projekty przebudowy lub renowacji zabytkowych obiektów. Jest ich kilkaset.