Być może zrobi go nowy najemca, bo aktualnie wielki gmach jest do wynajęcia. Willa przy Ossolińskich 7 ma dość ponurą historię. Podczas okupacji mieścił się tam Selbstschutz Westpreussen, po wojnie natomiast była tam siedziba NKWD - na fasadzie budynku można znaleźć tablicę ku czci pomordowanych przez NKWD żołnierzy Straży Granicznej. Przed wojną bowiem budynek był siedzibą Sztabu Komendy Okręgu Straży Granicznej.
W latach 70., 80. i 90. natomiast swoje miejsce znalazła w willi delegatura NIK. Teraz nie ma tam nic.
- Przez ostatnie lata willa trafiała z rąk do rąk, głównie do rąk prywatnych właścicieli - opowiada nam Sławomir Marcysiak, miejski konserwator zabytków. - Trafiały do nas różne projekty, ale ostatecznie żadne prace nie były tam wykonywane.
Willa jest objęta ochroną konserwatorską, dlatego wszystko, na co się zdecyduje nowy właściciel lub najemca, będzie musiało być konsultowane z konserwatorem.
- Willa nigdy nie była przeznaczona na cele mieszkaniowe, trudno byłoby ją w ten sposób zaadaptować - mówi konserwator. - Świetnie nadaje się na działalność usługową, biurową. Dobrze by było, by wreszcie zaczęła na nowo żyć. Najemca na pewno ją odremontuje, a to by się przydało. Budynek jest bardzo wartościowy pod względem architektonicznym, leży też przy malowniczej alei.
Marcysiak dodaje - i to ważna informacja dla właściciela lub przyszłego najemcy budynku - że w związku z tym, że willa jest wpisana do rejestru zabytków, można się ubiegać o dotację na prace remontowe.
W tej chwili właściciel budynku szuka najemcy i chce za miesiąc ok. 63 tys. zł.
Joanna Pluta
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
