18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Właściciel zostawił psa na powolną śmierć. Muchy zjadały go żywcem [DRASTYCZNE ZDJĘCIA]

KD
facebook cichy kąt
Bari - tak wabi się owczarek niemiecki, którego w zeszłym tygodniu pracownicy azylu dla zwierząt "Cichy kąt" odebrali z jednej z posesji w Świerklańcu. Właściciel psa, który zostawił go w agonalnym stanie w swoim zachowaniu nie widział nic złego.

Do schroniska zadzwonił wójt Świerklańca z prośbą o pilną interwencję na jednej z posesji. Na miejscu pracownicy azylu zobaczyli straszny widok. Pod samochodem leżał owczarek niemiecki w agonalnym stanie.

"Pozostawiony na powolną śmierć w upale owczarek niemiecki jedzony żywcem przez insekty. Długo nie zapomnimy tego widoku! Człowiek, który miał być opiekunem nie widzi w tej sytuacji nic złego. Bari jest stary, to normalne że musi umrzeć... Ale czy w ten potworny sposób?" - napisali na facebookowym profilu pracownicy azylu.

Wójt podjął decyzję o odebraniu psa. To uratowało mu życie. Bowiem pies wraca do zdrowia i sił w chorzowskiej lecznicy. Po kilku dniach opieki pies był w stanie przejść kilka kroków.

Pracownicy schroniska proszą też o pomoc w leczeniu Bariego. Pieniądze można wpłacać na konto SPBZ CICHY KĄT w PKO BP 73 1020 2368 0000 2402 0161 3033 z dopiskiem: Bari.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Właściciel zostawił psa na powolną śmierć. Muchy zjadały go żywcem [DRASTYCZNE ZDJĘCIA] - Dziennik Zachodni

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska