WŁOCŁAWEK 232-22-22

     Poruszyła mnie sprawa Czytelniczki, opisywana w artykule "Gapa za 30 groszy". Moim zdaniem, nie jest w porządku, że Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne we Włocławku jednakowo traktuje naciągaczy, którzy jeżdżą bez biletu i emerytkę, która z braku orientacji kupiła bilet o niższej wartości. Regulamin przewozów nie może być tak bezduszny. Uważam także, że w przypadku linii podmiejskich, cennik powinien być wywieszony na przystanku. Bo co mi po tym, że cennik jest w autobusie, jeśli kupiłem bilet o innym nominale niż powinienem?
     Przyznawanie odznaczeń kombatanckich osobom, które nie walczyły, jest, moim zdaniem, nadużyciem. Nie rozumiem, jak można w jednym rzędzie stawiać z prawdziwymi bohaterami lekarzy czy urzędników.
     W środę w Brześciu Kujawskim znowu straszliwie śmierdziało. I rano, i wieczorem. Czy naprawdę nie ma silnych na rozwiązanie tego problemu?
     Nie podzielam zdania przewodniczącego Rady Powiatowej Unii Pracy, krytycznie odnoszącego się do otwarcia przejazdu na ulicy Kaliskiej. Na jakiej podstawie przewodniczący wątpi, że służyłoby to niewielu mieszkańcom. Jestem mieszkańcem Falbanki i zapewniam, że czekam na otwarcie tego przejazdu, podobnie jak wielu moich sąsiadów.
     Władze oświatowe Włocławka spowodowały, że ze szkół odeszli nauczyciele, którzy nabyli prawa emerytalne. A co z córkami, zięciami, teściowymi dyrektorów szkół? Uważam, że temu także powinny przyjrzeć się nasze władze.
     Nie wszystkie opinie zgodne są ze stanowiskiem redakcji.