Wojsko nie odsyła

     Stanowczo dementuję jakoby pacjenci WSPL Samodzielnego Publicznego ZOZ (przychodni wojskowej) w ramach "spychoterapii" byli odsyłani do Szpitala w celu udzielenia im prostych świadczeń. Jeśli takie przypadki miały miejsce, to ich powodem nie była "spychoterapia", ale źle wypisane skierowanie nie zawierające podstawowych danych, takich jak np. PESEL pacjenta lub kod rozpoznania.
     Jeśli było inaczej, to proszę o wskazanie konkretnych przypadków, a wówczas spór będzie rozstrzygany przez NFZ, a nie na łamach prasy. Pragnę zapewnić pana Dyrektora Nowaka, ze pacjenci przychodni wojskowej sa traktowani w sposób przyzwoity i zgodnie z umowami z NFZ, a bardzo często w sposób dużo lepszy niż oczekiwania funduszu.
     Zmuszony też jestem przypomnieć Panu Dyrektorowi Nowakowi, że w 2003 r nagminne było kierowanie przez lekarzy szpitala pacjentów po leczeniu szpitalnym na wizyty kontrolne do przychodni wojskowej mimo, że było to niezgodne z warunkami ówczesnych umów z NFZ. Poza tym do dziś nie możemy się doprosić Pana Marka Nowaka, by lekarze udzielający pomocy w Izbach Przyjęć Szpitala nie odsyłali zaopatrzonych pacjentów tylko po zwolnienie lekarskie do naszej Przychodni - trudno zrozumieć motywy lekarzy, którzy polecają np. pacjentowi ze złamaną kością udać się do Poradni Specjalistycznej tylko po zwolnienie lekarskie, skoro sami mogą je wystawić.
     Pan Dyrektor Nowak, nieproszony, pozwala sobie dawać publiczne "zbawienne" rady, a więc rada za radę. Otóż czy Dyrektor grudziądzkiego Szpitala nie mógłby, tak jak radzi innym, gratisowo, w ramach promocji, leczyć pacjentów, korzystających już wcześniej z jego usług - przecież ci pacjenci dali już szpitalowi zarobić? My także, jak każda inna placówka służby zdrowia w Polsce, borykamy się z ogromnymi trudnościami, ale nie robimy z tego akcji politycznych.
     Poza tym leczenie stanów bezpośredniego zagrożenia życia nie jest tak do końca limitowane, gdyż zgodnie ze "Szczególnymi materiałami informacyjnymi...zawierania umów" świadczenia w szpitalnej Izbie Przyjęć i szpitalnym Oddziale Ratunkowym są finansowane są ryczałtowo, a więc tak naprawdę nie ma na nie limitu.
     Do tematu wrócimy.
     **