Wotum nieufności dla ministra edukacji. Wniosek został odrzucony w Sejmie. Co na to wielkopolscy posłowie?
Paulina Hennig-Kloska, Polska2050, okręg wyborczy nr 37 (Konin)
- Z wielu powodów głosowałam za wnioskiem o odwołanie ministra Czarnka. Po pierwsze wpycha do szkół ideologię i próbuje centralizować nadzór nad szkolnictwem. Jestem zwolenniczką uczenia dzieci niezależnego myślenia i pozostawienia szkół w rękach samorządów po odpowiednim ich dofinansowaniu. Minister skupia się na rozwoju kariery medialnej, a nie na realnych problemach oświaty, które nawarstwiły się w trakcie pandemii. Ministerstwo powinno skupić się na nadrabianiu zaległości, inwestycjach w edukację cyfrową, odchudzeniu podstawy programowej. Potrzebny jest nowy, dostosowany do wyzwań współczesnego świata model nakierowany na uczenie dzieci współpracy, poszukiwania informacji, rozwijający twórcze myślenie - tłumaczy Hennig-Klosek.
- My zaś obserwujemy wojnę ideologiczną, którą Czarnek prowadzi razem ze swoją partią. Pokłócona prawica przeżywa obecnie ogromne konflikty wewnętrzne, więc zamiast edukacji woli skupić się w znów na wojnie światopoglądowej, tak się integrują. To pokazuje, że przy nieskutecznej propagandzie i rozdawnictwie pieniędzy została jedynie taka broń, przy pomocy której rząd dzieli Polaków - zaznacza.
Sprawdź w galerii, jak tę sytuację komentują inni wielkopolscy posłowie --->>>
Otwarcie siłowni, rozmowa z Maciejem Kowalskim z Organic Fitness