Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wstydzimy się tego, ale zadłużamy się na potęgę. Na co i po co? [dyżur z komornikiem]

Agnieszka Domka-Rybka
Agnieszka Domka-Rybka
Nadesłane/PMR Restrukturyzacje
1,67 mln Polaków jest winnych ponad 23 mld zł.

Co piąta osoba, która bierze kredyt, robi to, aby zapłacić rachunki (prąd, gaz, czynsz).

Z dodatko-wego finansowania korzystamy także w przypadku codziennych niespodziewanych wydatków, jak m.in. naprawa samochodu, pralki, lodówki - wynika z badania Ipsos przeprowadzonego na zlecenie Wonga.

Pożyczamy pieniądze także, aby udźwignąć sezonowe zakupy (wyprawka szkolna czy kupno ubrań).

Tymczasem w przypadku kłopotów finansowych wielu chowa głowę w piasek i nie robi nic, żeby je rozwiązać, co zwykle kończy się u komornika.

- To najgorsza postawa z możliwych - ostrzega Tomasz Jaroszek, ekspert portalu o edukacji finansowej Kapitalni.org. - Nie wolno uciekać od problemów, trzeba stawić im czoła. Warto rozmawiać z wierzycielem, ponieważ dzięki temu możemy uzgodnić np. nowy plan spłaty zadłużenia. Dodatkowo, aby pozbyć się kłopotów, należy przede wszystkim przestać zaciągać nowe zobowiązania.

Wstydzimy się tego, ale zadłużamy się na potęgę. Na co i po co? [dyżur z komornikiem]

Aby uniknąć sytuacji, w której w przypadku pojawienia się niespodziewanych wydatków musimy posiłkować się kredytem, warto zadbać o swoją poduszkę finansową i co miesiąc odkładać choć drobne kwoty.

Alimenciarze z Kujaw i Pomorza są winni 814 mln zł. Pójdą za kratki?

- Jeżeli jednorazowo trudno nam wysupłać z domowego budżetu 100 czy 200 zł, możemy zastosować tzw. metodę małych liczb i każdego dnia odkładać np. po 5 zł. Nasz portfel nie odczuje tego aż tak bardzo, a poduszka każdego dnia będzie coraz większa - radzi Tomasz Jaroszek.

Niestety, Polacy zdecydowanie wolą "życie na kredycie". Jednak niektóre długi są dla nich szczególnie drażliwe, inne wcale. I tak: zadłużenie alimentacyjne jest powodem do wstydu dla prawie 47 proc. osób, najchętniej zaś akceptujemy kredyty hipoteczne. Aż 46 proc. Polaków nie ma problemu, aby rozmawiać o nich ze znajomymi - wynika z badania kancelarii PMR Restrukturyzacje.

- Kredyty hipoteczne Polacy traktują jak coś naturalnego i nikt się nimi nie peszy - uważa Małgorzata Anisimowicz, prezes kancelarii PMR Restrukturyzacje.

Do jakich długów wolimy zaś nie przyznawać się znajomym? Rekordy bije wspomniane zadłużenie alimentacyjne. Niepłacenie na dzieci to poważny problem Polaków. Dane Ministerstwa Sprawiedliwości są alarmujące - aż 80 proc. osób, które mają zasądzone te świadczenia alimentacyjne, nie wywiązuje się z tego obowiązku. Powodem do wstydu jest również korzystanie z lombardu i branie pożyczki pod zastaw. Krępujemy się chwilówek, opóźnień w płatnościach domowych. Zdecydowanie mniej wstydzimy się zaległości w ZUS i urzędzie skarbowym.

Alimenciarze kombinują, żeby nie płacić na dzieci. Jak? [przykłady]

W przypadku kłopotów finansowych wielu chowa głowę w piasek i nie robi nic, żeby je rozwiązać. To najgorsza postawa z możliwych. Bo pożyczone pieniądze trzeba zwrócić. Jak dogadać się z komornikiem? Ile może zająć pensji, emerytury czy renty, ale czy naprawdę musi to robić? Jak temu zapobiec? Na takie i podobne pytania odpowie podczas dyżuru - 29 czerwca, w godz. 13.00 - 15.00, pod numerem bezpłatnej infolinii 800 111 006 - znany komornik Robert Damski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska