Sprawa została ujawniona na sesji w kwietniu, kiedy uczestniczący niej Krzysztof Madej zwrócił się z pytaniem ustnym oraz na piśmie o to do Edwarda Olesińskiego, przewodniczącego Rady Miejskiej. Burmistrz Robert Jakubek nazwał to pomówieniem i wraz z grupą radnych opuścił wówczas obrady. Oburzony wyszedł z sali po propozycji, skierowanej do radcy prawnego przez przewodniczącego RM o przygotowanie zapytania do resortu sprawiedliwości w sprawie karalności radnego.
Okazało się, że Krzysztof Madej miał rację. Natomiast Władysław Bąbka skłamał wtedy w rozmowie z "Dziennikiem Polskim". Podczas przerwy w sesji, powiedział nam, że nie został zatrzymany, gdy prowadził samochodu w stanie nietrzeźwym i że posiada prawo jazdy.
Tymczasem w rejestrze figuruje jako osoba skazana, której na rok sąd zakazał prowadzenia pojazdów mechanicznych. Gdy rozmawiał z nami, prawo jazdy już odzyskał, bo zostało mu zwrócone po roku od zatrzymania, do którego doszło w październiku 2007 r. Sąd ukarał też radnego grzywną w wysokości tysiąca złotych, a wyrok w zawieszeniu jeszcze trwa. Uprawomocnił się 11 stycznia 2008 r.
Władysław Bąbka dotychczas nie zrezygnował z mandatu radnego. Ordynacja wyborcza mówi, że mandat wygasa, gdy radny zwróci się o to pisemnie do rady, lub gdy traci prawo wybieralności w wyniku kary za przestępstwo umyślne, a takie sąd orzekł względem radnego.
Natomiast z mandatu wycofuje się drugi radny Stanisław Żaba. Krzysztof Madej na tej samej sesji pytał przewodniczącego, czy jest mu coś wiadomo w sprawie nielegalnego pobierania energii elektrycznej. Wtedy radny w rozmowie z nami przyznał, że miał problemy z licznikiem na prąd, ale nie wynikły one z jego winy. Powiedział nam też, że w takiej sytuacji jest skłonny honorowo zrezygnować z mandatu radnego. Zrobił to 12 kwietnia, uzasadniając swój wniosek złym stanem zdrowia.
Jak dowiedzieliśmy się, o karze radnego Bąbki wiedziało wielu radnych, jednak wśród nich zapanowała zmowa milczenia. - Gdyby sam zrzekł się mandatu, to pewnie nikt nie drążyłby tego tematu i sprawa nie ujrzałaby światła dziennego - powiedział nam anonimowo jeden z samorządowców.
Na najbliższą sesję powinny więc trafić dwa projekty uchwał o wygaśnięciu mandatów. Gdy radni je przyjmą, wówczas Rada Miejska przez pięć miesięcy pracować będzie w okrojonym, 13-osobowym składzie.
Ordynacja wyborcza do rad gmin, powiatów i sejmików województw oraz wójtów, burmistrzów i prezydentów miast mówi, że koniec obecnej kadencji nastąpi 12 listopada. Zgodnie z przepisami, wybory uzupełniające są ogłaszane, gdy do daty końca kadencji brakuje minimum pół roku.
(EKT)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?