Urzędy miast nie płacą za kampanię samorządową
W najbliższy weekend w podpoznańskiej gminie Mosina ma odbyć się piknik “Zdrowa Rodzina”. Odbędzie się na terenie miejskiego targowiska. W jego ramach będzie można skorzystać między innymi z bezpłatnych konsultacji lekarskich.
- Nie byłoby w tym nic kontrowersyjnego, gdyby ta sytuacja nie miała miejsca w środku kampanii wyborczej, gdzie kandydaci ubiegają się o głosy wyborców. Z publicznej informacji wynika, że piknik jest organizowany ze środków Gminy Mosina oraz Samorządu Województwa Wielkopolskiego. Taka sytuacja jest niedopuszczalna
- twierdzi mieszkanka gminy, która skontaktowała się z nasza redakcją. Według informatorki podobna sytuacja miała mieć miejsce także przed wyborami parlamentarnymi do Sejmu i Senatu.
Mosina nie finansuje kampanii
Faktycznie na plakacie promującym wydarzenie widnieje logo gminy Mosina oraz Samorządu Województwa Wielkopolskiego. Są na nim także wizerunki ubiegającego się o reelekcję burmistrza Mosiny Dominika Michalaka oraz radnej wojewódzkiej z Koalicji Obywatelskiej Pauliny Stochniałek. Ponadto na plakacie wykorzystano takie same zdjęcia, co te używane przez kandydatów na plakatach wyborczych.
Czy gmina Mosina organizuje piknik z własnych pieniędzy, przy okazji wpisując się w kampanię samorządową?
- Gmina Mosin nie jest organizatorem tego pikniku. Wyłącznie udostępnia teren pod imprezę. Jeśli chodzi o środki publiczne to gmina Mosina nie płaci za piknik „Zdrowa Rodzina” - zapewnia Waldemar Demuth, kierownik Ośrodka Sportu i Rekreacji w Mosinie, który także startuje w wyborach do Rady Miasta i Gminy Mosina.
Czy zatem urzędy miast płacą za kampanię w Internecie?
Podobne zarzuty dotyczące rzekomego wykorzystywania pieniędzy miasta na kampanię wyborczą zostały sformułowane także w stronę prezydenta Poznania Jacka Jaśkowiaka. Dotyczą one tak zwanych postów sponsorowanych w serwisie Facebook. Chodzi o płatną promocję w tym serwisie. Według kandydatów na radnych z komitetu Społeczny Poznań. Według nich wizerunek Jacka Jaśkowiaka ma pojawiać się we wpisach nie związanych z wyborami oraz nie opłacanych przez komitet wyborczy.
- Zdjęciem prezydenta promuje się wydarzenie bokserskie, choć nie ma wzmianki o tym, że będzie się tam bił. Reklama dotarła do prawie 50 tys. Poznaniaków. Miasto Poznań wykorzystuje w wizerunek Jaśkowiaka w płatnie promowanych materiałach, które nie dotyczą jego stanowiska. Takich materiałów jest bardzo wiele - komentuje Anna Pieciul ze Społecznego Poznania.
Jacek Jaśkowiak nie korzysta z pieniędzy miasta w kampanii
Wizerunek jego miał pojawić się także w poście sponsorowanym, gdzie zachęca do wzięcia udziału w wyborach do rad osiedli. Wskazują także na materiały promujące spotkanie otwarte „Poznań dla kobiet”, w którym udział wzięła Małgorzata Rozenek-Majdan. W materiałach promujących także pojawia się wizerunek prezydenta Poznania.
Jacek Jaśkowiak odpowiada na to, że posty sponsorowane z jego wizerunkiem są rozliczane za pośrednictwem budżetu kampanii wyborczej.
- Kampania kosztuje około 200 tys. zł. Te pieniądze wpływają na konto komitetu Koalicji Obywatelskiej według jasno określonych reguł, tylko i wyłącznie od osób fizycznych. Wszystkie sponsorowane treści wyborcze przechodzą przez fundusz komitetu Koalicji Obywatelskiej. Jest to tak samo rozliczane jak reklamy na nośnikach reklamowych, czy na autobusach. Postów wyborczych miasto nie sponsoruje. Takie zarzuty są wyłącznie insynuacjami - odpowiada.
Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]
Obserwuj nas także na Google News
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?