Wychowankowie chcą zobaczyć góry

W Zespole Szkół Specjalnych w Brzeziu uczą się nie tylko dzieci i młodzież z powiatu włocławskiego, ale także przybysze z różnych stron. Wszyscy są podopiecznymi Wielofunkcyjnej Placówki Opiekuńczo-Wychowawczej, bo taką nazwę nosi obecnie dawne Pogotowie Opiekuńcze. W części będącej domem dziecka, wychowankowie przebywają dłużej. Do oddziałów pełniących rolę pogotowia, dzieciaki przywożone są na krótko, czasem nawet na kilka godzin, choć niektórzy przebywają tu miesiącami. Z tego powodu w Zespole Szkół Specjalnych, do którego uczęszczają wychowankowie, rotacja jest duża.

Barbara Kuklak, dyrektor szkoły, bardzo lubi swoich podopiecznych. To, że znaleźli się w trudnej, życiowej sytuacji, jest zwykle winą nie ich, lecz rodzin - patologicznych, niewydolnych wychowawczo, nie radzących sobie z wychowywaniem dzieci.

Wbrew obiegowym opiniom podopieczni placówki wykazują duże zainteresowanie nauką. Zupełnie inaczej jest wtedy, gdy dzieciaki zrodzin patologicznych trafiają dozwykłych szkół. Tam spychane są często namargines, wBrzeziu czują się usiebie, bo przecież każde znich ma już za**sobą dramatyczne przeżycia.

Ale czują i marzą tak jak ich rówieśnicy z normalnych środowisk. Chcieliby na przykład pojechać na wycieczkę w góry, ale na to placówka nie ma pieniędzy. Zbiórka zorganizowana przez pracowników, przyniosła pewne efekty, nadal brakuje jednak około 2 tys. złotych. O pomoc proszą naszych Czytelników.

Ewentualne kwoty prosimy wpłacać na konto KDBS oddział Włocławek 50 9550 0003 2001 0075 4293 0004 z dopiskiem: "Dla ZSS w Brzeziu na wycieczkę".