Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wycinka drzew czy dewastacja cmentarza?

(milka)
Kawałki pni, tak duże jak ten, po wycince pozostawiono na grobach
Kawałki pni, tak duże jak ten, po wycince pozostawiono na grobach Fot. jarosław pruss
Wczoraj zaczęto sprzątać groby na cmenatrzu przy ulicy Ludwikowo. Po wycince drzew nagrobki były przywalone pniami.

. Zarządca cmentarza - Aleksandra Gatza - twierdziła, że firma która wycinała drzewa, zrobiła to, co do niej należało. A pracownicy cmentarza zwyczajnie nie mieli kiedy grobów posprzątać. - W poniedziałek oczyścimy groby - zapewniła w niedzielę Gatza.

Rzeczywiście, trzech pracowników nekropolii zmagało się wczoraj z olbrzymimi pniami, które pozostawiła na płytach nagrobków firma wycinająca drzewa. Były one tak duże, że trzech rosłych mężczyzn miało problem z ich usunięciem.
Jacek Matoszko, który wykonał wycinkę twierdzi: - Taka jest technologia. Nie mam sobie nic do zarzucenia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska