(fot. Michał Świderski)
Wypadek rozegrał się niemal na oczach ministra Bartosza Arłukowicza, który wracał do domu w Szczecinie z pogrzebu Andrzeja Leppera w Krupach, gdzie reprezentował premiera Tuska. - Było mokro i ślisko, to bardzo poważny wypadek, droga na kilka godzin była całkowicie nieprzejezdna - powiedział nam B. Arłukowicz, który nie wahając się ani chwili pospieszył ratować poszkodowanych w wypadku.
(fot. Michał Świderski)
Jego pomoc okazała się nieoceniona, bo z zawodu jest lekarzem, a zanim na miejsce dotarły karetki pogotowia upływały cenne minuty. W sumie najciężej poszkodowanych były trzy osoby z aut osobowych. - Dwie odniosły poważne obrażenia głowy, jedna klatki piersiowej, po przyjeździe pogotowia zostały zabrane do szpitali w Kołobrzegu i Koszalinie - mówi B. Arłukowicz. - Lżej poturbowanych swoimi samochodami odwieźliśmy do hotelu w Kołobrzegu.
Wypadek spowodował poważne utrudnienia na trasie nr 6, ale policja uruchomiła objazd i obecnie ruch obywa się w miarę normalnie.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?