Na trzy miesiące kielecki sąd aresztował dziś dwoch policjantów z Referatu Patrolowo-Interwencyjnego Komendy Miejskiej Policji w Kielcach. Obaj funkcjonariusze są podejrzani o to, że od 22-letniego kierowcy przyjęli 250 złotych łapówki.
Rzecz działa się w czwartkowy wieczór - wtedy 22-latek jechał przez centrum Kielc volkswagenem LT. Policjanci z patrolu, którzy go zatrzymali, mówili, że przejechał skrzyżowanie na pomarańczowym świetle i dlatego dostanie 1000 złotych mandatu i 10 punktów karnych. Po negocjacjach zeszło do 250 złotych, ale - jak później ustalono - już bez mandatu.
Policję o dziwnych praktykach załogi radiowozu powiadomił ojciec 22-latka, a chłopak szczegółowo opisał przebieg zajścia.
- Natychmiast podjęliśmy wszelkie czynności zmierzające do wyjasnienia sprawy. Apelujemy też do wszystkich, by - jesli znajdą się w takiej sytuacji - natychmiast nas zawiadomili. Nie chcemy czarnych owiec w naszych szeregach, eliminujemy je sami, natychmiast - mówi podinspektor Elżbieta Różańska-Komorowicz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach. /saba/
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?