Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Antyrządowe hasła na manifestacji przeciwko ACTA (zdjęcia)

Zdzisław Surowaniec
Nacjonalista z Amerykańską flagą na manifestacji.
Nacjonalista z Amerykańską flagą na manifestacji. Zdzisław Surowaniec
Około stu młodych osób przez godzinę protestowało w poniedziałek przed Urzędem Miejskim w Stalowej Woli przeciwko międzynarodowej umowie ACTA, podpisanej przez Polskę, ale nie ratyfikowanej.
Zbieranie podpisów pod wnioskiem w sprawie referendum.
Zbieranie podpisów pod wnioskiem w sprawie referendum. Zdzisław Surowaniec

Zbieranie podpisów pod wnioskiem w sprawie referendum.
(fot. Zdzisław Surowaniec)

Organizatorem zgromadzenia był uczeń Centrum Edukacji Zawodowej Tomasz Tryka, który zainicjował protest na Facebooku. Jak powiedział, deklarację przyjścia na manifestację zgłosiło w Internecie tysiąc sześćset osób. Setka, która się zdecydowała przyjść, to była więc garstka.

Zbierane były podpisy pod wnioskiem o referendum w sprawie przyjęcia przez Polskę umowy ACTA, dotyczącej regulacji funkcjonowania Internetu. Wiele osób obawia się ograniczeń w korzystaniu z Internetu, choć jak przekonują prawnicy, nie ma takiego zagrożenia, a chodzi o zwalczanie treści, które już teraz są uznawane za karalne.

Manifestacja przed Urzędem Miejskim była pod obserwacją policji, która z oddali kręciła film. A zgromadzenie było dynamiczne i głośne. Sporą grupę stanowili kibole, używający głośno wulgarnych słów. Kilkanaście osób miało na twarzach maski "anonymous", ktoś powiewał flagą narodową, ktoś inny trzymał mały transparent z napisem "Internet ostatnia twierdza wolności".

Popis krasomówstwa dał przedstawiciel Autonomicznych Nacjonalistów, który z wykrzywioną z pogardą twarzą wykrzykiwał przez megafon takie hasła jak "wczoraj Moskwa dziś Bruksela", "Donald ty zdrajco". Trzymając w dłoni flagę Stanów Zjednoczonych, powiedział, że to z USA pochodzi propozycja ograniczenia Internetu.

Na rzucane hasło, tłum skakał i śpiewał "Donald matole, skąd będziesz ściągał porolne". Tomasz Tryka krzyknął "Kto nie skacze ten za ACTA raz, dwa, trzy" i wszyscy skakali, rozgrzewając się przy okazji na siarczystym mrozie. Krzyczano "Precz z cenzurą", "Polska bez PO".

Doszło do incydentu, kiedy jeden z uczestników manifestacji wdał się w ostrą kłótnię z operatorem TVN24 i doprowadził do tego, że dziennikarze tej stacji opuścili plac. Na odchodnym usłyszeli, że "żywi z miasta nie wyjadą". Po godzinie wszyscy rozeszli się.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie