Z atrapą pistoletu w dłoni

Policjanci poszukiwali napastników od 23 listopada. Właśnie tego dnia wieczorem mężczyźni za pomocą atrapy pistoletu sterroryzowali sprzedawcę z kiosku na osiedlu Rządz oraz ekspedientkę sklepu spożywczego w sąsiedniej dzielnicy Strzemięcin. Ich łupy nie były szczególnie wartościowe: zadowalali się kartami telefonicznymi oraz niewielkimi sumami pieniędzy.

Zachęceni powodzeniem "numer" z atrapą powtórzyli następnego dnia wieczorem, również na Rządzu. Ukradli paczkę papierosów.

Mimo że każdego napadu dokonywali skryci w cieniu kapturów, policjantom udało się odtworzyć portrety pamięciowe napastników. Dzięki nim funkcjonariusze odnaleźli i zatrzymali 19 i 43-latka, którzy dotychczas nie byli karani. Wczoraj prokuratura postawiła im zarzuty, a jeden z napastników został aresztowany na trzy miesiące.