Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Z Camerimage nie chce się wyjeżdżać

Redakcja
Tak przynajmniej twierdzi Marcin Dorociński, który spotkał się z ...
Tak przynajmniej twierdzi Marcin Dorociński, który spotkał się z ... P. Skraba
Tak przynajmniej twierdzi Marcin Dorociński, który spotkał się z publicznością po projekcji "Jacka Stronga". Festiwal jest już za połową.

Na seansie "Jacka Stronga" opowiadającego historię płk. Ryszarda Kuklińskiego  w reżyserii Władysława Pasikowskiego w Operze Nova pojawiło się mnóstwo widzów. A później mieli okazję o szczegóły z planu filmowego wypytać odtwórcę roli płk. Kuklińskiego Marcina Dorocińskiego i Magdalenę Górkę, autorkę zdjęć do filmu.

- Wiem, że Polacy są podzieleni na tych, którzy uważają Kuklińskiego za bohatera i na tych, którzy widzą w nim zdrajcę - mówił Dorociński. - Ja starałem się pokazać go jako człowieka, którym targają różne emocje,  który był sam, bo mimo ze miał ogromną wiedzę, nie mógł się nią z nikim podzielić. Chciałem pokazać, jaka droga prowadziła do tego, ze postąpił tak, a nie inaczej. I gdy już to zrobił, narażając życie swojej rodziny można sobie zadawać pytanie czy było warto. Wielu ludzi uważa, że on uratował świat, ale nie udało mu się uratować swoich najbliższych. Coś w tym chyba jest.

Film określany jest jako polityczny thriller. Jego akcja głównie dzieje się w latach 70. i 80. - To chyba była największa trudność, aby oddać klimat tamtego siermiężnego czasu - mówiła autorka zdjęć, na co dzień mieszkająca i pracująca w Stanach Zjednoczonych. - Władek Pasikowski powiedział, że nie mam mu robić ciemnego, brudnego filmu, bo tego nie lubi. Inspirowałam się więc taśmami filmowymi "ORWO", żeby pojawiło się w nim trochę kolorów. I chyba się udało.

Górka zdradziła też, jak powstawała brawurowa scena pościgu, jaką można oglądać w filmie. - Wszystko było przeciwko nam. Przede wszystkim brakowało nam czasu. Żeby nagrać dobrą scenę pościgu potrzebne jest jakieś 200 ujęć, które robi się w dwa tygodnie. My mieliśmy trzy dni - śmiała się. - Poza tym brakowało nam sprzętu. I w dodatku mieliśmy oryginalne samochody z tamtych lat, których było niewiele, nie mogliśmy więc robić dubli. Do tego był śnieg, ślizgawica. Ostatecznie więc musiałam pogodzić się z faktem, że zrobimy wolną scenę pościgu.

Festiwalowa publiczność miała też okazję zobaczyć najnowszy film Krzysztofa Zanussiego "Obce ciało" z Agatą Buzek, Weroniką Rosati, Sławomirem Orzechowskim i Januszem Chabiorem. Na spotkaniu z widzami z wyżej wymienionych pojawił się niestety jedynie Orzechowski. Kontrowersyjne "Obce ciało" będzie walczyło o nagrodę w konkursie głównym festiwalu. W tym samym konkursie startują jeszcze dwa inne polskie filmy "Bogowie" z Tomaszem Kotem (zobaczymy go w piątek i wtedy też spotkamy się z jego twórcami), a także "Onirica - Psie Pole" Lecha J. Majewskiego.

"Jack Strong" natomiast startuje w konkursie polskich filmów na Camerimage. Czy zdobędzie złotą żabę, przekonamy się już w sobotę. Do tego czasu jednak jeszcze sporo się wydarzy. Wczoraj publiczność mogła się między innymi spotkać z reżyserem znanym z takich produkcji, jak "CK Dezerterzy", Januszem Majewskim, który w galerii Farbiarnia promował swoją książkę, a w dodatku wziął udział w retrospektywie fotografii Zofii Nasierowskiej.

Co nas czeka dzisiaj? Mocny bydgoski akcent. O godz. 20.30 w Operze Nova goście festiwalu z całego świata będą mieli okazję zobaczyć Bydgoszcz oczami bydgoszczan. Obejrzą bowiem film dokumentalny "Bydgoszcz od świtu do zmierzchu", który w ubiegłym roku zrealizowali mieszkańcy naszego maista pod opieką studentów łódzkiej filmówki i nadzorem pomysłodawcy całej akcji, czyli filmowa Mirosława Dembińskiego.  W dodatku każdy z gości Camerimage dostanie w prezencie płytę z filmem i tym sposobem ten niezwykły obraz trafi w różne miejsca na ziemi.

Widzowie będą też mieli okazję zobaczyć film "Furia" z Bradem Pittem w roli głównej, który  od swojej premiery zbiera bardzo wysokie noty. To o godz. 15 na głównej sali Opery Nova. Wieczorem, o godz. 20.45 zaplanowano spotkanie z operatorem Calebem Deschanelem "Pasja", "Patriota"), który podczas gali zamknięcia festiwalu w sobotę odbierze nagrodę specjalną za całokształt twórczości, a o godz. 23 będzie można zobaczyć teledyski nominowane do konkursu wideoklipów. Zapraszamy! Camerimage trwa do soboty.

Joanna Pluta

od 7 lat
Wideo

Zmarł Jan Ptaszyn Wróblewski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto