- Statystyki pokazują, że w sumie odebrano w Świnoujściu już ponad 51 mln m3 skroplonego gazu ziemnego - informuje GAZ-SYSTEM ze świnoujskiego Terminala LNG.
Znaczna większość jest regazyfikowana i trafia od Krajowej Sieci Przesyłowej. Część „wyjeżdża” z Terminalu załadowana – w formie skroplonej – na cysterny samochodowe. Tych w terminalu załadowano już ponad 33 tysiące.
Ze statystyk wynika, że gazoport w Świnoujściu najwięcej surowca importuje z Kataru i USA. Ze względu na zapasy gazu, mniejsze zainteresowanie budzą dostawy spotowe (natychmiastowe). Struktura dostaw LNG pozostaje prawie niezmienna.
Tymczasem Katarczycy chcą jeszcze bardziej zaistnieć na polskim rynku dostaw gazu. A Polska jest jednym z ważniejszych w Unii Europejskiej odbiorców właśnie katarskiego surowca.
Z kolei 18. ładunek, który przywiózł Al Numan, w tym roku był dostarczony Q-Flex-em. To metanowiec, który ma 315 m długości i 50 m szerokości. Ma piętnaście lat i pływa pod banderą Wysp Marshalla. Może w swoich zbiornikach dostarczyć ponad 100 mln m3 gazu ziemnego (po regazyfikacji). Statek został załadowany w centrum wysyłkowym Ras Laffan, które opuścił 5 kwietnia. Ze względu na rebeliantów Huti, jak i pozostałe katarskie dostawy, w tym roku opłynął Afrykę, nie korzystając z Kanału Sueskiego. W sumie jego podróż trwała 35 dni.
Ale LNG do Świnoujścia dostarczane jest także przez jednostki ze Stanów Zjednoczonych. Jednak najwięcej, bo aż 50 proc. wszystkich dostaw gazu otrzymujemy z Kataru.
Proporcje dostaw byłyby także z pewnością inne, gdyby nasz kraj potrzebował większych ilości gazu. Jednak ciepła zima i oszczędne gospodarowanie surowcem przez zakłady azotowe, spowodowały, że gazu wciąż jest pod dostatkiem.
Pismak przeciwko oszustom - fałszywe strony lotniska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?