Ogrody marzeń
Dom Całczyńskich znajduje się na obrzeżach miasta, a posesja sąsiaduje z lasem. Do ogrodu przez taras wchodzi się z kuchni.
Gospodarzom nie brakuje pomysłów na tworzenie zielonego azylu. Kwiaty rosną w starych garnkach, a i podkłady kolejowe znalazły dobre miejsce jako ozdoba skarp. Przydała się też kolejowa lampa. Podziw gości budzi duże oczko wodne z bujną wodną roślinnością. Pod drzewem wkomponowana jest klatka dla przepiórek.
Gospodarze tak zapamiętali się w tworzeniu ogrodu, że na swojej stronie internetowej poświęcili mu sporo miejsca. Na jednym ze zdjęć widać Karola - syna Całczyńskich - brodzącego po pas w wodzie i sadzącego rośliny. Humor to mocna strona gospodarzy. Serfując po stronie: www.gramy.and.pl/ogrody/ogrod_index.html, wyśledzimy zapiski jej autora - Jerzego Całczyńskiego, który zdradza, że jego żona codziennie poświęca pracy w ogrodzie kilka godzin, i to "w pozycji Chińczyka na ryżowisku".
Całczyńskim trudno wymieniać rośliny, bo mają ich wiele. Są oczywiście przeróżne iglaki, wierzby. Są perukowiec, tulipanowiec czy panderoza. Troszkę mniej tu kwiatów. Gospodarze nie sadzą jednorocznych kwiatów. Niektóre byliny rozsiewają się same.
jutro ogród Ireny Babińskiej z Cekcyna
Fot. Anna i Jerzy Całczyńscy w swoim ogrodzie.
Za domem i w internecie
Tekst i fot. (kl)

Ogród JERZEGO i ANNY CAŁCZYŃSKICH z Czerska ma dopiero sześć lat, a już robi wrażenie. Rośnie tam ponad sto gatunków krzewów, a gospodarze ciągle coś zmieniają i dodają.